wtorek, 23 maja 2017

Agata Przybyłek "Jeszcze raz" | Recenzja



Agata Przybyłek zaskoczyła mnie tą powieścią. Pozytywnie zaskoczyła. Dała się poznać jako autorka lekkich i nieskomplikowanych historii miłosnych, napisanych z dystansem i humorem. Już w "Bez ciebie" pokazała, że potrafi poruszać również trudniejsze tematy, ale to właśnie "Jeszcze raz" jest najbardziej wyjątkową z jej powieści.

Na kartach powieści spotykamy Alana, dobrze znanego z "Bez ciebie". Mężczyzna nie może pozbierać się po katastrofie lotniczej - samolot, którym leciała jego ukochana rozbił się nad oceanem. Czy Katarzyna przeżyła wypadek? A może w ostatnim momencie rozmyśliła się i jednak nie wsiadła do samolotu? Tego oczywiście nie zdradzę. W życiu Alana pojawia się Agata, kobieta, z którą niegdyś był związany. Dziewczyna zamierza odzyskać ukochanego, nie spodziewając się, że jego serce jej już zajęte przez kogoś wyjątkowego. Wraz z rozwojem wydarzeń poznajemy historię Agaty. Co takiego stało się, że kobieta postanowiła raz na zawsze opuścić rodzinny dom?

Brawa za tematykę. Lubię mocne tematy, dylematy natury moralno-etycznej i właśnie takie obyczajówki czytam najchętniej. Poprzednie powieści Agaty czytało mi się dobrze, ale brakowało mi zdecydowanego tąpnięcia. Tym razem nie mogę narzekać na brak mocnych wrażeń. Agata Przybyłek napisała powieść psychologiczną, podejmującą trudny temat molestowania seksualnego dzieci. Udało jej się przekazać mocną treść w przystępny  i łatwy sposób, dzięki czemu książka nie przytłacza podejmowaną tematyką, a czytelnik zostaje z lekkością przeprowadzony przez poszczególne wydarzenia.

To z pewnością najbardziej dojrzała powieść Agaty Przybyłek, która pokazuje, że jeszcze nie powiedziała ostatniego słowa. Zdecydowanie bardziej pisarka podoba mi się w tym wydaniu i mam nadzieję, że wykorzysta wykształcenie psychologiczne (Agata jest w trakcie studiów magisterskich) przy pracy nad kolejnymi powieściami. Jedyne, co mi przeszkadzało, to zakończenie, ale na pewno będę w mniejszości. Ja po prostu nie przepadam za wymuszonymi happy endami, ale czytelniczki prosiły o to, aby po zakończeniu "Bez ciebie", które roztrzaskało im serca, jakoś te serca poskładać.

"Jeszcze raz" to zupełnie nowe, jakże intrygujące wcielenie Agaty Przybyłek. Prawdziwy popis jej umiejętności. Pisarka zmienia się na oczach czytelników i jestem bardzo ciekawa, jak będzie przebiegał jej dalszy rozwój.

Agata Przybyłek "Jeszcze raz"
Wydawnictwo Czwarta Strona, 2017
liczba stron: 360
data premiery: 23.05.2017

3 komentarze:

  1. Zakończenie faktycznie na siłę i chwilami było sucho, jakbym czytała książkę medyczną. Jednak mimo to książka, choć spodziewałam się czegoś innego, jest świetna, dużo lepsza, niż komedie pisane przez autorkę.

    OdpowiedzUsuń
  2. Kochana, a co jeśli Ci powiem, że wbrew pozorom zakończenie to nie "happy-end"?

    OdpowiedzUsuń
  3. Jakoś nie lubię takich tematów w książkach, ale wiem, że wielu osobom się bardzo podoba :)

    OdpowiedzUsuń