Los czasem zdaje się okrutnie z nas drwić i dopuszcza do tego, aby najgorsze wspomnienia powróciły, niekoniecznie tylko w snach..
Ludzka psychika bywa zadziwiająca. Człowiek w sytuacjach najbardziej traumatycznych odnajduje w sobie pokłady sił, których istnienia nie był dotychczas świadomy. Tracąc najbliższych, odczuwamy, jakoby część nas umarła wraz z nimi, doznajemy niewyobrażalnego bólu, gdy nasze serce pęka na miliony kawałków. Weronika Nowacka swoją matkę utraciła dziesięć lat temu w najgorszy z możliwych sposobów. Kobieta została brutalnie zgwałcona i zamordowana we własnym mieszkaniu, a policja nigdy nie odnalazła sprawcy. Dziewczyna długo nie mogła poradzić sobie ze śmiercią rodzicielki, a umorzenie śledztwa spowodowało, że Nika cały czas nie potrafi zostawić tego za sobą i zacząć żyć pełnią życia. Na nogi przed laty postawiła ją Olga Cichoń, najlepsza przyjaciółka Weroniki, jednakże pancerz, w którym ukryła się dziewczyna, nie pozwala jej nawiązać bliższej relacji z drugim człowiekiem. Jedyną osobą, której Nika pozwoliła się zbliżyć do siebie, jest Olga.
Koszmar powraca. Pewnego ranka Weronikę budzi dzwonek do drzwi. Ku przerażeniu dziewczyny, okazuje się, że za drzwiami stoją policjanci z wydziału zabójstw i informują Weronikę, iż Olga nie żyje. Obrazy sprzed dziesięciu lat powracają. Identyfikacja ciała. Kartonik z nazwiskiem smętnie zwisający z dużego palca u stopy.. Los okrutnie zadrwił z Nowackiej - Olga zginęła w ten sam sposób, co matka Weroniki, została zgwałcona i uduszona. Co gorsza, prowadzący dochodzenie Szymon Pawelec, zdaje się nie robić w sprawie żadnych postępów, mimo iż sprawca był tak zuchwały, że pozostawił na miejscu zbrodni swoje DNA. Policjant zaczyna szukać w przeszłości podobnych mordów i dochodzi do wniosku, że złoczyńca może być seryjnym zabójcą. Tymczasem Weronika postanawia wziąć sprawy w swoje ręce, nie może pozwolić, aby tak jak przed dziesięcioma laty, śledztwo zostało umorzone.. Jedynym tropem wydaje się być zawieszka ze skarabeuszem, którą ofiara w chwili śmierci miała na sobie, a której policja nie odnalazła przy niej. Nowacka podejrzewa, że ze śmiercią Olgi mógł mieć coś wspólnego ktoś z jej środowiska pracy, postanawia więc przyjąć się do szkoły jako pedagog i obserwować najbliższe otoczenie przyjaciółki.
Autorka zbudowała niezwykle intrygujący portret psychologiczny głównej bohaterki powieści, Weroniki Nowackiej. Jej działania wydają się być zdeterminowane przez wydarzenia z przeszłości, a trauma, jaką przeżyła, jest głównym czynnikiem kształtującym jej osobowość. Dziewczyna stara się nie dopuścić do ponownego rozczarowania w życiu, stąd unika ludzi, a przede wszystkim stara się do nich nie przywiązywać, nie dopuszczać emocji do głosu. Jej postępowanie jest silnie naznaczone przez uraz, jakiego doznała w minionych latach. Obraz tej postaci intrygująco uzupełnia zachowanie dziewczyny, kiedy koszmar do niej powraca. Siła, z jaką walczy o sprawiedliwość, jest wprost zadziwiająca, a batalia, którą przyjdzie jej stoczyć, zdumiewająco wpłynie na osobowość bohaterki.
"Kiedyś Cię odnajdę" to emocjonujący kobiecy thiller, opowieść o zawiłych ścieżkach umysłu, geneza działań ludzkich. Autorka jest wnikliwą obserwatorką, przedstawiła szereg charakterów i zachowań wobec najrozmaitszego wachlarza sytuacji. Poznajemy zwykłe osoby w niezwykłych sytuacjach. Książka jest porywającym zapisem historii zbrodni człowieka, który już w prologu daje się poznać jako osoba skrzywdzona psychicznie przez najbliższych, a w jego głowie funkcjonuje fałszywy obraz stosunków damsko-męskich. Ale poza tym istotnym wątkiem, który kształtuje całą opowieść, mamy szereg innych zagadnień, głównie obyczajowych. Weronika podczas pracy w szkole zmierzy się z rzeczywistością polskiej rodziny, wraz z czytelnikiem pozna przeróżne warianty patologi w życiu dziecka, mocno zaangażuje się nie tylko w poszukiwanie zabójcy Olgi, ale i również w znajomość z pewnym intrygującym mężczyzną. Ale o tym cichosza, możecie przekonać się, kim jest owy pan i kto zamordował najbliższą przyjaciółkę Weroniki, już 2 kwietnia, kiedy książka ukaże się na rynku.
Zdążyłam przekonać się, iż dobry kryminał cechuje przede wszystkim jego nieprzewidywalność. I chociaż wielu wątków pośrednich można się domyślić podczas czytania powieści, tożsamość głównego zainteresowanego zaskakuje. Przyzwyczaiłam się już do tego, że zawsze jest to najmniej prawdopodobna osoba, i tak jest tym razem. Zakończenie przynosi niespodziankę. Cała lektura jest przyjemna, mimo poważnej tematyki, lekka i służy raczej odprężeniu, aniżeli kombinowaniu na wszystkie możliwe sposoby. Czyta się szybko, poszczególne rozdziały kończą się w kulminacyjnych momentach, stąd zainteresowanie czytelnika sukcesywnie wzrasta, aby osiągnąć apogeum na ostatnich kilkudziesięciu stronach.
Dziękuję Wydawnictwu Replika za przedpremierowe udostępnienie egzemplarza powieści!
Małgorzata Rogala "Kiedyś Cię odnajdę"
Wydawnictwo Replika, 2014
data premiery: 02.04.2014
ilość stron: 280
Brzmi wspaniale!
OdpowiedzUsuń