KONKURS!
We współpracy z Wydawnictwem Otwartym zapraszam Was na konkurs, w którym do wygrania są 3 egzemplarze najnowszej powieści Bogny Ziembickiej "Tylko dzięki miłości".
"Tylko dzięki miłości" to powieść o tym, że niczego nie da zacząć się od nowa, a to, co odeszło nigdy już do nas nie wróci. Cała sztuka polega jednak na tym, aby odnaleźć w tym sens, żeby tym sensem było życie, każdy następny dzień. Miłość pozwala przetrwać, ale to właśnie doczesność winna być sama w sobie sednem. Książka to źródło wielu istotnych przesłań, prawd życiowych w tle przeszłości i cudnego Krakowa lat trzydziestych.
[fragment recenzji, całość tutaj]
Aby wziąć udział w grze o tę wyjątkową książkę, należy w komentarzach pod postem odpowiedzieć na pytanie konkursowe:
"Co zawdzięczasz w życiu miłości?"
Tematyka konkursu mocno związana z tytułem i samą powieścią, trzymam kciuki za Waszą kreatywność! Forma wypowiedzi dowolna, nie może jednak przekraczać 10 zdań.
Zasady:
1. Sponsorem nagród jest Wydawnictwo Otwarte, organizatorem konkursu blog Przegląd czytelniczy.
2. Każdy z uczestników może dodać tylko jeden komentarz, a tym samym wysłać tylko jedno zgłoszenie do konkursu.
3. Osoby, które swoje odpowiedzi dodają jako użytkownik anonimowy, proszone są o podanie w komentarzu swego imienia i nazwisko.
4. Termin nadsyłania zgłoszeń mija w sobotę 24 maja o 23:59, a nazwiska laureatów zostaną ogłoszone w niedzielę 25 maja.
5. Wyniki zostaną ogłoszone na fanpage blogu pod adresem www.facebook.com/przegladczytelniczy, bezpośredni link tutaj: Przegląd czytelniczy.
Powodzenia! :)
Miłości zawdzięczam wszystko. Każdy uśmiech na twarzy, każdy oddech, każdy dobry dzień. Dzięki miłości oddycham. Dzięki miłości żyję.
OdpowiedzUsuńMiłości zawdzięczam to, że niedługo z ukochanym zostaniemy rodzicami :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Katarzyna Małek
Mojej miłości zawdzięczam przede wszystkim Milenkę :)
OdpowiedzUsuńGdybym nie poznała TEGO mężczyzny, gdybym go nie pokochała i nie związałabym z nim swojego życia, JEJ mogłoby nigdy nie być.Nigdy nie spojrzałaby na mnie tymi niebieskimi ślepkami, nigdy nie pociągnęłaby mnie za włosy i nie zaśpiewałaby mi "Stary niedźwiedź...". To bardzo niepokojąca wizja. Miłości zawdzięczam Milenkę, rodzinę, dom. Czyli wszystko...
Miłości zawdzięczam w moim życiu największy skarb, jakim jest Syn. Moje dziecko i nasza obopólna bezinteresowna miłość, przy czym z mojej strony dodatkowo jest to kochanie ponad życie w dosłownym znaczeniu, są największą motywacją do osiągania celów, podporą w czasie pochmurnych dni, szczęściem przy kiepskim nastroju. Miłość do partnera jest piękna, ale miłość macierzyńska jest spełnieniem, celem i największą radością mojego życia. Mądrze dawane uczucie polegające na odpowiedzialności za wychowanie wartościowego człowieka powoduje, że ono samo jest wielką wartością.
OdpowiedzUsuńVioletta Budzicz
https://www.facebook.com/pages/To-czytam/527852827325962
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńMiłości zawdzięczam pełnię szczęścia, bezpieczeństwo, spokój. Chwile smutne i wesołe. Łzy radości i smutku. Nowe smaki i mniej miejsca w łóżku. Wszystko:)
OdpowiedzUsuńNajważniejsze decyzje w swoim życiu podejmowałam, kierując się sercem, a nie rozumem! I nie żałuję ani jednej! A najpiękniejsze jest to, że miłości zawdzięczam prawdziwy cud - swoją Córkę :-)
OdpowiedzUsuńcodzienny uśmiech o poranku :)
OdpowiedzUsuńMiłości zawdzięczam trzydzieści trzy lata życia,w których nie żałuję ani jednej chwili.
OdpowiedzUsuńjolunia559@wp.pl
Cóż to jest miłość ? Definicji może być wiele i każdy to uczucie rozumie inaczej. Jest to coś więcej niż szacunek, podziw czy namiętność, coś, co pozwala dzielić uczucia drugiej osoby – jej radość, smutek, czy rozpacz. Potrzeba miłości tkwi głęboko w każdym z nas. Gdy czujemy, ze jesteśmy kochani, łatwiej nam przetrwać trudne chwile, jesteśmy szczęśliwi i czujemy się ważni. Jeżeli my kochamy, umiemy przezwyciężyć własny egoizm, pragniemy dawać a nie jedynie brać. Człowiek bez miłości jest człowiekiem pustym, nieszczęśliwym, smutnym....
OdpowiedzUsuńJan Paweł II stwierdził, że „człowiek nie może żyć bez miłości” i miał rację w 100%
Ja zaznałam już tego wszystkiego, dzięki miłości mam kochającego męża, gromadkę dzieci i jestem szczęśliwa :) Potrafimy cieszyć się tym co mamy i wspólnie dążyć do lepszego:) A najważniejsze jest to, że razem pokonujemy wszystkie trudności, smutki i kłopoty. Bez miłości nic by się nie udało!!!!!!
nie mialo byc ponizej 10 zdan?
UsuńJa miłości zawdzięczam zdrowie - niedawno miałam dość poważny wypadek, mój chłopak zaopiekował się mną i dzięki Niemu teraz wracam już do zdrowia :)
OdpowiedzUsuńCałe moje obecne życie zawdzięczam miłości. Gdyby nie miłość na pewno nie mieszkałabym w miejscu gdzie mieszkam, moja praca też na pewno by wyglądała inaczej. Gdyby nie miłość mieszkałabym na pewno blisko mojej rodziny, a nie tak jak teraz z moją Miłością 550 km od domu...
OdpowiedzUsuńDzięki miłości zawdzięczam miłość i szacunek rodziny, przyjaciół, znajomych oraz dobre relacje międzyludzkie. Małgosia Kępka.
OdpowiedzUsuńDzięki miłości poznałam samą siebie. Wiem, co to rodzicielstwo i jaka odpowiedzialność za nim stoi. Wiem, co to kompromis, by nie kłócić się dzień w dzień o te same błahostki. Wiem, że nie żyję tylko dla siebie, egoistycznie. Jestem również dla moich ukochanych osób. Bez miłości skupiłabym sie wyłącznie na sobie, a wtedy nie byłabym w pełni spełniona i szczęśliwa.
OdpowiedzUsuńMiłości można zawdzięczać życie(dane nam przez rodziców) to kim jestesmy(osoby które nas kochają kształtują nasz charakter) mozemy też stwierdzić ze miłość jest motorem napędowym do dalszego życia. Miłość do drugiej osoby uskrzydla nas i dzieki temu jesteśmy w stanie zrobić rzeczy niewykonywalne(tzw przenoszenbie gór) Miłosć daje nam szczeście na co dzień i nadzieje na to ze osoba która nas kocha nigdy nas nie opusci i już do końca zycia bęziemy szcześliwi. Gdy dzieje sie źle miłosć daje nam siłe psychiczną i poczucie że kiedyś będzie lepiej niż jest dzisiaj
OdpowiedzUsuńW życiu miłości zawdzięczam właśnie życie. Gdyby nie miłość moich rodziców zapewne nie byłoby mnie na świecie. Zawdzięczam jej ciepły i kochający dom. Miejsce, do którego zawsze mogę wrócić, i w którym czuje się bezpieczna. Miłości zawdzięczam również nadzieję, za to, że kiedyś ja stworze taki dom dla własnej rodziny i w to głęboko wierzę. Nie na daremno zostało powiedziane, że istnieje wiara, nadzieja i miłość a z tych trzech największa jest miłość.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, Marta Mrowiec
Miłości zawdzięczam wolność. Taką prawdziwą, nieskażoną wolność. Z miłością czuję przypływ sił, który sprawia, że mogę zrobić duuużo więcej niż zwykle :)
OdpowiedzUsuńMojej miłości zawdzięczam wiele....głównie to, że stałam się lepszym człowiekiem...Zrozumiałam, co w życiu naprawdę jest ważne, do tego odzyskałam zatraconą dawno wiarę w siebie oraz w ludzi... Dzięki miłości, jaką dostałam teraz sama potrafię taką okazywać...To bardzo wiele...
OdpowiedzUsuńMojej miłości zawdzięczam to, że
OdpowiedzUsuń- mamy dwójkę cudownych dzieci.
- jesteśmy razem na dobre i na złe już ze sobą ponad 30 lat
- znosi moje fochy, wspiera mnie i nigdy mnie nie zawiódł, jest moją podporą, moja pierwsza i jedyną miłością.
Pozdrawiam Agata Łominska
Miłość, to także ta do literatury, do czytania... Właśnie owej miłości zawdzięczam to, że mogłam być w tysiącach miejsc na świecie oraz poznać miliony niezwykłych ludzi i przygód, nie ruszając się z własnego, ciepłego i bezpiecznego domu.
OdpowiedzUsuńMonika Napora (Kucharczak) monika.napora@onet.pl
Witam. Dzięki miłości zawdzięczam wszystko to co najlepszego spotkało mnie w życiu. Kochany mąż, niebawem będzie i synek, piesek, własne mieszkanie. Mimo wielu przeciwnościom życiowym dzięki temu uczuciu mam to o czym tak marzyłam do tej pory. Mariola K
OdpowiedzUsuńMiłości zawdzięczam dużo. Bardzoo dużo. Szczególnie miłości moich rodziców :) gdyby nie to, że kochali się bardzo mocno możliwe, że by mnie tu teraz na tym świecie nie było, więc zawdzięczam miłości moje istnienie. Gdyby nie ich miłość czułabym się nieszczęśliwa a jest wręcz przeciwnie. Miłość, która została mi przez nich okazana jest tak wielka i tak niepowtarzalna. Dzięki niej otrzymałam bezpieczeństwo, niesamowite szczęście. Mimo mojego młodego wieku, bo mam zaledwie 16 lat miłość od mojego już byłego chłopaka dała mi wiele ciekawych przeżyć i radosnych chwil. Podsumowując od miłości dostałam wiele i nie chciałabym tych chwil otrzymanych od niej zamienić nawet na kosmiczną sumę pieniędzy. :))
OdpowiedzUsuńhttps://www.facebook.com/ania.lalek.5
Miłość... takie piękne słowo i tak wielowymiarowe. Mam prawdziwe szczęście bo doświadczyłam wielu jej znaczeń w życiu. Pierwsza była miłość rodziny: ciepły dotyk mamy gdy budziłam się nocą z koszmaru, silne ramiona taty, który bronił mnie przed światem, czujne spojrzenie starszego brata, który pokazywał mi świat z ciekawszej strony, lecz zawsze czuwał bym była bezpieczna, piękne słowa dziadka wymyślającego bajki specjalnie dla mnie, cierpliwość babci, dzięki której szkoła nigdy nie była straszna. Później narodziły się inne miłości, już nie tak bezwarunkowe, bo na nie trzeba było zasłużyć: miłość moich kochanych przyjaciółek, z którymi zdobywamy świat, pocieszamy się w trudnych chwilach i motywujemy do działania. I ta największa a zarazem najpiękniejsza miłość, choć była moją pierwszą i los wystawiał ją na najcięższe próby, okazała się tą jedyną. Miłość do mężczyzny mojego życia. Dała mi ona niejednokrotnie siłę by iść dalej, nauczyła odpowiedzialności, czułości i wiary w to, że razem możemy osiągnąć wszystko.
OdpowiedzUsuńWszystko co mam i kim jestem zawdzięczam miłości wielu ludzi. To oni i uczucia, nikt inny, ukształtowały mnie do obecnej formy. Dzięki nim potrafię wierzyć, jestem dla innych, podnoszę się nawet po największym ciosie. Dziś wiem, że dzięki miłości stałam się lepsza a świat bez tego uczucia byłby zwykłą pustelnią wiecznie nieszczęśliwych dusz.
Pozdrawiam!
Patrycja Kuchta
(facebooka lubię jako Pipi Lotta)
Może to zabrzmi banalnie, ale to właśnie miłość sprawiła, że jestem teraz tym, kim jestem. Sprawiła, że doceniam każdy dzień swojego życia. Często patrzę w niebo i może to się wydawać głupie, ale czasami wydaje mi się, że on jest obok mnie i czuwa nade mną z góry, abym była tą samą osobą, w której się zakochał. Mówię o osobie, której już ze mną nie ma. Połączyła nas miłość i gdyby nie ona nie spotkałabym go. Nie spotkałabym człowieka, który nauczył mnie tak wiele. Sprawił, że odzyskałam wiarę w ludzi, wiarę w lepsze jutro, pokochał mnie z każdą moją wadą i zaletą. Przed swoją śmiercią powiedział mi, że daję mu siłę do walki z chorobą i mimo tego, że miłość nas połączyła to śmierć musiała rozłączyć. Czasem wydaje mi się, że nasza miłość była za słaba, ale wtedy czytam od nowa list, który mi zostawił i patrzę na jego słowa: „Wiem, że niedługo mnie tu nie będzie, ale chcę, żebyś wiedziała, że byłaś wszystkim, o czym marzyłem w życiu” i wtedy wiem, że śmierć tak naprawdę nie wygrała. Owszem zabrała go, co bardzo boli, ale nasza miłość pozostanie w moim sercu na zawsze, bo to ona mnie zmieniła.
OdpowiedzUsuńDwie cudowne i urocze łobuziary. Miłość sprawia że jestem szczęśliwa, uśmiechnięta i mam dla kogo żyć. Miłość to cud <3
OdpowiedzUsuńMiłości zawdzięczałam cierpienie i rozczarowanie gdyż źle ulokowałam swoje uczucia w pierwszym związku dopóki nie zmądrzałam :) po siedmiu latach otwierając szeroko oczy i przekonałam się że to nie była Prawdziwa Miłość tylko Fatalne Zauroczenie !!
OdpowiedzUsuńPrawdziwej miłości zawdzięczam : poczucie bezpieczeństwa , uśmiech na twarzy , wolność , szacunek , kłótnie o bzdury , cudowne dni i noce , rozrzucone skarpetki , kradzione pocałunki , kawę o poranku , nocne rozmowy , wyjazdy i powroty , troskę podczas choroby i dwa najcudowniejsze dowody naszej Miłości ... nasze cudowne córeczki Kingę i Nikole :D
Mojej Prawdziwej Miłości zawdzięczam ŻYCIE i SZCZEŚCIE !!! <3
Pozdrawiam :)
Laura Mazur
Miłości zawdzięczam poczucie bezpieczeństwa, fakt, ze mimo upływu lat ciagle czuję się kobietą, szczęsliwy dom, do którego zawsze wracam z radością i ciepłem pod sercem oraz dwoje udanych dzieci. To wszystko dała mi miłość do ukochanego od 30 lat męża i to chyba dar od Pana Boga jako rekompensata za trudny okres dzieciństwa.
OdpowiedzUsuńiwona067@gmail.com
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńMiłości zawdzięczam spokój i stabilność życiową. Ufność w to, że jest ktoś, kto w każdej złej chwili poda rękę i przytuli, ocierając zabłąkana łzę. Radość z tego, że jest ktoś, kto potrafi się cieszyć moimi sukcesami. Nie jestem wtedy sama, bo zarówno w dobrych i złych chwilach wiem, że Miłość i ktoś kogo mogę zapisać pod tym słowem, jest przy mnie.
OdpowiedzUsuńMiłości, ma ogromny wpływ na nasze życie i na to jak funkcjonujemy w społeczeństwie. Osobiście zawdzięczam jej bardzo wiele, a przede wszystkim to że mogłam przyjść na świat, mam kochających rodziców i cudowną siostrę. Nadaje sens i wartość mojemu życiu, sprawia że mogę wszystko pojąć i zrozumieć. Dzięki niej wiem co jest tak na prawdę dla mnie ważne, wyznacza ścieżkę po której będę kroczyć przez kolejne lata mojego życia. Daje mi siłę i wiarę na lepsze jutro. Z jej pomocą łatwiej jest mi stanąć twarzą w twarz z przeciwnościami losu.
OdpowiedzUsuńMiłości zawdzięczam to, jaka teraz jestem - wrażliwa dzięki miłości mojej mamy, opiekuńcza dzięki miłości mojego synka i szczęśliwa dzięki miłości męża.
OdpowiedzUsuńMiłości zawdzięczam 30 lat bycia z jednym człowiekiem . W październiku mija nasza 30 rocznica ślubu :) To niewątpliwie dzięki właśnie temu uczuciu przeżyliśmy ze sobą taki szmat czasu. Różnie bywało jak to w życiu . Góry ,doliny , radości ,smutki :) Dzisiaj wiem na pewno , że warto było spędzić z tym człowiekiem prawie + - 10 957,266 dnia :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMiłości zawdzięczam to, że istnieję. Miłość połączyła moich rodziców, którzy zdecydowali się przelać ją na mała istotkę i zapewnić jej najlepsze dzieciństwo jakie tylko potrafili. Dzięki miłości rodziców mogłam rozwijać się, czuć się szczęśliwa i wyjątkowa. I to dzięki ich miłości sama nauczyłam się kochać innych. Dzięki miłości mam dzisiaj wspaniałego męża i ukochanego synka, którzy są moim całym światem i dzięki, którym jestem w stanie stawić czoła wszystkim przeciwnościom losu, cieszyć się każdym dniem wierzyć w prawdziwą siłę miłości.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Monika Fiszer
https://www.facebook.com/monika.fiszer.1
:-):-):-)
OdpowiedzUsuńM iłości szczęśliwe zawdzięczam życie
I radość z każdego dnia o świcie!
Ł adunek energii na codzienne trudy,
O bok ukochanego - ani chwili nudy!
Ś miech, optymizm, serce dobrocią wypełnione,
Ć wierkot dzieci i marzenia - piękne i szalone!
Pozdrawiam
Maria Broda
Miłości zawdzięczam swoje szczęście.
OdpowiedzUsuńTę radość z życia,
Która sprawia, że świat staje się piękniejszy,
A ja, przy swojej miłości staję się „lepszą sobą”.
Jestem jej wdzięczna za wszystko,
Bo jest przy mnie od dnia narodzin
I będzie ze mną do dnia śmierci.
Miłości zawdzięczam siebie,
Bo to ona budowała mnie przez całe życie.
Prowadziła przez drogę nienawiści,
Pierwszego rozczarowania.
Aż w końcu dawała chwile szczęścia,
Przywiązania, troski, bliskości.
To wszystko Tylko Dzięki Miłości.
Marta Czeremurzyńska
Miłości zawdzięczam to, że miałam okazję przeżyć jeden z najwspanialszych miesięcy w swoim życiu. Nie poznawałam samej siebie, to było takie cudowne. Nie samo uczucie, ale to w jaki sposób mnie zmieniło. Z powściągliwej, wiecznie z nosem w książkach dziewczyny na chwilę stałam się uosobieniem szczęścia. Budzona rano przez śpiew ptaków, czy to w deszczowy czy słoneczny dzień, biegałam jak szalona z uśmiechem tak szerokim, że gdyby nie uszy to pewnie rozciągałby się on wokół całej mojej głowy. Miesiąc minął, uczucie się wypaliło, a ja wciąż nasłuchuje rano śpiewu ptaków. I za to jestem wdzięczna miłości, tak mi się przynajmniej wydaje.
OdpowiedzUsuńAgnieszka Krawczyk
Miłości zawdzięczam to, że żyję. Dzięki miłości moich rodziców, którzy opiekowali się mną, wozili na rehabilitację i do różnych specjalistów, dziś jestem Szczęśliwie Samodzielna. W życiu nie ma nic cenniejszego od Miłości i wsparcia ze strony najbliższych. :)
OdpowiedzUsuńAgnieszka M.
Miłość to piękne uczucie. Dzięki niemu zawsdzięczam wiele, tak wiele , że nie da się tego wyliczyć. Moje życie jest cudowne właśnie dzięki niej. Mam kochających rodziców, którzy zawsze są przy mnie oraz rodzeństwo, od których czuć tą miłość. Miłość to coś, co przetrwa próbę czasową , a nawet śmierć. Dowodem tego jest to, że kiedy ludzie odchodzą, pamiętamy ich i dalej darzymy uczuciem szczerym i bardzo głębokim. Miłość to uczucie, które pokazuje jak mamy przetrwać/przeżyć nasze życie. Dzięki miłości człowiek staje się szczęśliwym. Darząc tym uczuciem innych, czujemy ,że jesteśmy innym potrzebni.
OdpowiedzUsuńMiłość to piękna sprawa.
Ewa Wojtek
https://www.facebook.com/ewa.wojtek.7
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńObudziłam się któregoś ranka, tak mocno świeciło słońce otaczając blaskiem łózko, mnie i białą zwiewną firankę. Podeszłam do okna, zapachniał mi świat - ziemią wilgotną od deszczu, jabłonią rosnącą nieopodal... ciastem wiśniowym pieczonym przez mamę. Usłyszałam jak letni wiatr zaszumiał w trawach rosnących nad jeziorem, śpiew ptaków, śmiech rodziny wspólnie szykującej śniadanie. Wychodząc na zewnątrz poczułam ciepło słoneczne na twarzy i rękach, ktoś przytulił mnie i stanął obok. Uśmiechnęłam się - cóż więcej mogę chcieć. Skoro tak wiele zawdzięczam samej miłości do życia.
OdpowiedzUsuńsylwia.grochala@gmail.com
A ja napiszę o miłości, ale tej przyjacielskiej...4lata temu poznałam moją najlepszą przyjaciółkę. Obie miałyśmy dosyć trudne dzieciństwo i dla nas obu miłość kojarzyła się głównie z przemocą, krzykiem...Miłość=nienawiść...Ale gdzieś głęboko w sercu wiedziałyśmy, że tak nie musi być, pokochałyśmy i zaakceptowałyśmy najpierw jedna drugą, a potem same siebie. I choć nasze drogi się rozeszły obie wiemy, że zawsze możemy na siebie liczyć. I na fundamentach tej właśnie miłości budujemy nasze związki, które wcale nie muszą być toksyczne i nieszczęśliwe, ale pełne ciepła i uczucia...:)
OdpowiedzUsuńCo zawdzięczam w życiu miłości. To to że nauczyła mnie patrzeć na świat przez różowe okulary, być sobą, nie dać się i chodzić dumnie z podniesiona głową. Miłości zawdzięczam to ze umiem walczyć o swoje i dążyć do celu. A przede wszystkim otwartości do ludzi.
OdpowiedzUsuńDaria Stemporowska
Dla mnie miłóść wiaże sie z bezgranicznem szczęściem, bezpieczeństwem, ale też z cierpieniem, gdy cierpi ukochana osoba.
OdpowiedzUsuńMiłości zawdzięczam otaczający mnie świat i ludzi. Gdyby Pan Bóg nie Kochał tak Nas nie stworzyłby "Świata" i kolorów, z których czerpiemy radość. Miłość drugiego człowieka sprawia, że wiemy na co w życiu mamy patrzeć, co nas cieszy, bawi a nawet smuci. Miłość jest wokół nas :)
OdpowiedzUsuńPatrycja Ziarniak-Narożna
Miłości zawdzięczam to,że przezyłam najcudowniejsze chwile w swoim życiu nauczyłam sie cierpliwości,wyrozumiałości i zaufania do drugiej osoby.Stałam się bardziej otwarta na swiat i ludzipoznałam smak szczęścia
OdpowiedzUsuńEwkaS.
OdpowiedzUsuńMiłości moich rodziców - zawdzięczam to, że jestem
Miłości do mojego męża - zawdzięczam to, że jesteśmy w stanie wspólnie pokonać przeciwności i tworzyć szczęśliwą rodzinę
Miłości mojego dziecka - zawdzięczam to, że macierzyństwo to najlepsze, co mnie w życiu spotkało
Miłości do książek - zawdzięczam to, że mogę szybko i łatwo uciec od codzienności i to...że trafiłam na ten blog ;-)
ewakubus@wp.pl
Miłości zawdzięczam to, że jestem na świecie. Miłości moich rodziców, oczywiście. Dzięki niej także jestem tym, kim jestem :)
OdpowiedzUsuńMaja Rybarczyk
Miłości zawdzięczam to, że dzięki niej mam siłę i ochotę by żyć. Każdego dnia miłość sprawia, że na mojej twarzy pojawia się uśmiech. Miłość ułatwia mi radzenie sobie z problemami. Miłość daje mi pewność siebie. Miłość to moje życie!
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńZ miłości zostałam poczęta, z miłości moich kochanych rodziców. Z miłości również została poczęta moja córeczka I mój synek. To ONA dawała I nadal nadaje sens mojemu życiu. Wiem, że mam po co wstać rano, przeżywac każdy kolejny dzień, miesiąc, rok... I mimo iż czasami człowiek ma dość, życie przerasta obarczając nas masą kłopotów i problemów, to siła czerpana z miłości do ukochanych osób dodaje cały czas skrzydeł do działania i życia z uśmiechem na twarzy.
OdpowiedzUsuńkarilina87@yahoo.pl
Zapach jesiennych jabłek, radość ze spotkania z mamą, miękkie futro kota, szelest książki, smak kawy o poranku, blask świecy, spacer w deszczu, wzruszenie pierwszym, wiosennym motylem, ból w palcach po ciężkiej wspinaczce, odcisk policzka na drugiej poduszce, dachy skąpane w zachodzącym słońcu i to, że istnieje miłość.
OdpowiedzUsuńMiłości zawdzięczam wspomnienia.
OdpowiedzUsuńMiłości zawdzięczam powstanie mojego bloga z recenzjami książek. Gdyby nie nieszczęśliwa miłość i chęć skierowania myśli w inna stronę, prawdopodobnie nie pisałabym recenzji i nie poznałabym miłości do książek.
OdpowiedzUsuńNowej Miłości zawdzięczam wyciągnięcie mnie ze szponów Starej Miłości, która była tak nierealna, wyimaginowana a jednak zatraciłam się w niej przez co pogrążałam się coraz głębiej w tym zakłamaniu jednocześnie wypierając myśli o bujdzie, kłamstwach i nieralności marzeń i planów. dziękuję mojej Nowej Miłości :* pokazała mi co to znaczy prawdziwe uczucie
OdpowiedzUsuńJako nauczycielka języka polskiego, która dobiegając powoli 30-tki nie ma ani męża, ani dzieci, zaczęłam być postrzegana jako stara panna, która wszystkie swoje frustracje będzie rozładowywać na uczniach. Nie byłam wredna ani złośliwa, jednak każda próba wymuszenia na nieukach choć odrobiny zaangażowania, była zrzucana właśnie na karby staropanieństwa i chęci znęcania się nad "biedakami". Było to dla mnie nieco męczące, bo czułam presję otoczenia, a przecież nie będę wychodzić za mąż dla zatkania plotkarskich ust! W końcu jednak spotkałam odpowiedniego mężczyznę, przyszedł mój czas :) Ta miłość dodała mi pewności siebie, bo to, że byłam sama czasami sprawiało, że pojawiała się myśl: "Co ze mną jest nie tak?". Mogę się realizować nie tylko na polu zawodowym, ale i jako żona, a od roku także szczęśliwa mama :) I mogę udowodnić, że nadal będę stanowczą nauczycielką i zamążpójście nic nie pomoże tym, którym nie chce się uczyć ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Katarzyna R.
krakowiak-katarzyna@wp.pl
Odkąd zobaczyłam treść zadania konkursowego, „przyplątał się” do mnie i przylgnął fragment znanego wiersza Jana Pawła II:
OdpowiedzUsuń„Miłość mi wszystko wyjaśniła,
Miłość wszystko rozwiązała(…)”
i nie umiem się od niego uwolnić, choć próbowałam. A skoro nie mogę się uwolnić, to po prostu pójdę za ciosem, bo mi też miłość wiele wyjaśniła i rozwiązała… Miłości moich Rodziców zawdzięczam życie, miłości i mądrości moich Dziadków i ukochanej Prababci szacunek dla mądrości, kruchości i bezbronności ludzi starszych i zniedołężniałych. Miłości mojej cudownej, niestety, od wielu lat nieżyjącej, Mamy Chrzestnej zawdzięczam to, że sama próbuję być od lat możliwie najlepszą mamą chrzestną dla trójki swoich Chrześniaków. Miłości do języka francuskiego i włoskiego zawdzięczam znajomość tychże języków;-), i mnóstwo wspaniałych międzynarodowych przyjaźni, oraz niezapomnianych podróży. Studenckiej miłości do kolegi – romantyka zawdzięczam miłość do piosenek Starego Dobrego Małżeństwa, i wyrozumiałość wobec psikusów losu;-)! Szaleńczej miłości do książek zawdzięczam wiele niezapomnianych chwil spędzonych w innych światach i wszechświatach;-), i to bez pokrywania kosztów podróży;-), oraz wspaniałe znajomości z ukochanymi pisarkami;-). Innymi słowy, za każdym razem, gdy w moim życiu pojawia się jakakolwiek miłość, otwiera ona wiele nowych drzwi i możliwości:-). Miłości zawdzięczam więc po prostu dobre życie:-)!
Kinga Kosiek
Miłości w życiu zawdzięczam to że mam się do kogo uśmiechnąć każdego dnia jestem szczęśliwa że mam osobę która mnie kocha a ja kocham ją dzięki temu życie staje się łatwiejsze i lepsze bo wiem ze ktoś bezgranicznie mnie kocha i dzięki temu nie ma dla mnie rzeczy niemożliwych. Pozytywniej patrzę na innych jestem szczęśliwsza i chce tą miłość dawać innym.
OdpowiedzUsuńMiłości zawdzięczam wszystko. Prosto? Oj wcale nie. Bo jest miłość do rodzica i do dziecka, do Męża, do rodziny i do przyjaciół, do książek i do muzyki, do zwierząt i do kwiatów, do słońca i do śniegu, do świata. Jeśli tak podsumuję, to całe moje życie składa się i opiera się na miłości, jest od niej zależne. Nie wyobrażam sobie życia bez miłości.
OdpowiedzUsuńMiłość do najbliższej rodziny jest dla mnie naturalna, a jednocześnie niezwykle ciężka i trudna. Mieszkam od niej daleko, stąd z miłością tą wiążą się łzy, smutek i tęsknota, ale i wielka radość gdy wreszcie się widzimy. Co jej zawdzięczam? To rodzina miała wpływ na to jaka jestem. Dzięki rodzinie zrobiłam wielkie kroki w swoim życiu, to oni wspierali mnie w trudnych chwilach i podnosili z ziemi po wielkich upadkach. Nie wyobrażam sobie dnia bez rozmowy przez telefon czy skype z moją ukochaną mamą i babcią, a świadomość, że takie dni są na wyczerpaniu, powodują, że staram się z naszych spotkań i rozmów czerpać jak najwięcej.
Miłość Męża dała mi równie dużo jeśli nie więcej. To właśnie ona dała nam najcudowniejszą istotę na świecie - córkę. Jej uśmiechy i płacz, radości i smutki, pierwsze kroki, buziaki, przytulaski, to najcenniejsze co w moim życiu dała mi miłość. Ponadto to właśnie dzięki Małżonkowi odważyłam się na tak wiele szalonych rzeczy... rzeczy, o których nigdy nie pomyślałabym, że zrobię.
Miłość do książek to rzecz nie do przecenienia. To one uczyły mnie jak żyć, jakim być. To one pocieszały w trudnych chwilach, dawały pocieszenie, radość. Dzień bez czytania to dzień stracony.
Bez miłości nie da się żyć, daje nam ona tak wiele, że brak czasu, by o wszystkim pisać. To niesamowite ile może ona zmienić w człowieku i jego życiu. To po prostu cud.
. Po kilku latach przerwałam długi
OdpowiedzUsuńzwiązek który powstał naprawdę z wielkiej miłości lecz okazał się za trudny - ale pozostała mi po nim cierpliwość do innych osób i
wyrozumiałość.Wim, że każdy jest inny i inaczej wyraża swoje uczucie
i że aby naprawdę kochać, nie trzeba o tym bez przerwy mówić. Wiem
teraz, ze wspólne zrozumienie to wielka wartość, i że jest
najważniejsze w związku. Ja potrzebowałam uczucia przy którym czułabym
się bezpiecznie. ten związek wprowadzał niepokój i lęk, ale nie
zmieniłabym go na żaden inny , bo dzięki niemu potrafię się
określić..i pomysleć tez o sobie ..Ja...
Wzruszyć się pięknem obrazu, stracić poczucie czasu podziwiając zachód słońca w zatoce, zapomnieć o teraźniejszości w labiryncie uliczek miasteczka, rozpłynąć się w smakach miejscowej kuchni….żyć po włosku…powolnie smakować życie. Mojej miłości czyli mojemu mężczyźnie zawdzięczam rozkochanie mnie w smakach. Doskonale gotuje, zmysły węchu, smaku mają się czym delektować, gubią się w bogactwie aromatów jedzenia. Jego dania to dzieło sztuki o poruszającym pięknie. Zapierają dech w piersiach. Gotowanie dla ukochanej osoby to bez wątpienie oznaka miłości, zauroczenie, szczęście i tęsknota….to jest to co spotyka mnie każdego dnia. monika4135@wp.pl Monika Ziędalska
OdpowiedzUsuńMiłości zawdzięczam najcenniejszy skarb w moim życiu - z najszczerszej miłości zrodziło się nowe życie - cudowne i upragnione dziecko Emilka <3
OdpowiedzUsuńNajważniejszą rzecz jaką zawdzięczam miłości jest życie! Nie ma nic cenniejszego niż życie, które zrodziło się z miłości dwojga ludzi - Miłość może zdziałać cuda - może uszczęśliwić, ale i nawet uzdrowić :)
OdpowiedzUsuńEwa Oleksiak
Miłości zawdzięczam wiele, ale przede wszystkim , że poznałam swoje wady i niedoskonałości! Bo żyjąc we dwoje widzimy się codziennie i obserwujemy się naprzemiennie! Dzięki miłości na lepsze mogłam się zmienić , i w końcu życie piękne docenić!
OdpowiedzUsuńZuzanna Oleksiak
Miłości zawdzięczam swoją osobę ! Dlaczego ? Bo moja kochana mama w wychowanie mnie włożyła wiele serca i miłości, abym wyrosła na porządną osobę! I co? I dzięki miłości udało się Jej to!
OdpowiedzUsuńMałgorzata Firszt