sobota, 9 maja 2015

Agnieszka Olejnik "Dziewczyna z porcelany" | Recenzja



"Dziewczyna z porcelany" jaka jest, każdy widzi. Subtelna, delikatna, tajemnicza. I piękna. Agnieszka Olejnik przedstawia czytelnikom swoje kolejne wcielenie. Każda następna powieść autorki jest zupełnie inna od poprzedniej. I tak po pełnym humoru połączeniu kryminału oraz romansu wydaje bardzo dobrą powieść psychologiczno-obyczajową. "Dziewczyna z porcelany" to jedna z ciekawszych propozycji wydawniczych tej wiosny.

Michał czerpie ze swojego studenckiego życia garściami. Dziewczyny, seks, imprezy. Pracuje dorywczo jako model i fotograf. Jeden telefon zmienia życie Michała o sto osiemdziesiąt stopni. Mężczyzna dowiaduje się, że jego rodzice zginęli w wypadku, a on sam jest jedyną osobą, która może zająć się 4-letnim bratem. Michał porzuca swoje dotychczasowe życie i wraca do rodzinnego miasteczka. Na miejscu poznaje Zuzannę, starszą od siebie o kilka lat nauczycielkę i opiekunkę jego młodszego brata. Kobietę o porcelanowej cerze. W końcu, po latach bezproduktywnego seksu i braku stałości w życiu uczuciowym, Michał czuje, że pokochał kogoś naprawdę. Ale szybko okazuje się, iż sama miłość nie wystarczy, aby stworzyć dojrzały, szczęśliwy związek. 

"Dziewczyna z porcelany" to opowieść o dojrzewaniu. Przyspieszonym dojrzewaniu. Główny bohater, Michał, ma 24 lata. Nastoletni wiek ma już dawno za sobą, mimo to nie zdążył dorosnąć i stać się mężczyzną. Agnieszka Olejnik wraz z bohaterem szuka przyczyny w jego korzeniach. Poddaje analizie jego dotychczasowe życie, relacje z rodzicami i związki z kobietami. Michał to typ bohatera, jakiego z zasady nie lubimy. Kobieciarz, niedojrzały, notoryczny Piotruś Pan. A jednak - nawet na takich mężczyzn przyjdzie kiedyś pora. Z zaciekawieniem obserwujemy wewnętrzną przemianę bohatera, stopniowo rodzące się poczucie odpowiedzialności za młodszego brata oraz miłość. Miłość do dziecka i do kobiety. "Dziewczyna z porcelany" to rewelacyjna powieść psychologiczno-obyczajowa. Agnieszka Olejnik stworzyła realistyczny i prawdziwy portret psychologiczny głównego bohatera. Daje do myślenia. Czy każdy człowiek z założenia jest zdolny do miłości? Co, oprócz miłości, jest potrzebne, aby zbudować szczęśliwy, a przede wszystkim trwały związek? Agnieszka Olejnik w swojej niezwykle udanej powieści zabiera czytelnika w literacką podróż i poszukuje odpowiedzi na te i inne pytania.

"Dziewczyna z porcelany" to również świetny portret rodziny. Opowieść o odkrywaniu prawdy i akceptacji błędów, wyborów, w końcu - namiętności naszych rodziców. Matkę i ojca postrzegamy przede wszystkim poprzez pryzmat ich roli w naszym życiu. Zapominamy, iż oprócz tego, że są naszymi rodzicami są również... ludźmi. Mężczyzną i kobietą. I, tak jak i my, popełniają mnóstwo błędów. Główny bohater powieści po śmierci swoich rodziców przekonuje się, iż tak naprawdę niewiele wie o matce i o ojcu. Ich życie nigdy nie leżało w sferze zainteresowań Michała. I dziś, po ich śmierci, postanawia dowiedzieć się prawdy o swojej rodzinie. "Dziewczyna z porcelany" to wielowątkowa, życiowa i emocjonująca powieść. Książka o zagmatwanych ludzkich losach i dziwnych związkach, jakie istnieją między poszczególnymi bohaterami. Niebanalna, życiowa, prawdziwa. Zachwyca czystym, prostym językiem. 

Nowa powieść Agnieszki Olejnik to świetna literatura obyczajowa, nie tylko dla kobiet. Urzeka oryginalną treścią, ciekawymi postaciami i trafnymi spostrzeżeniami. To mądra i ciepła książka o relacjach międzyludzkich, odpowiedzialności za siebie i innych oraz dojrzewaniu do miłości. A wszystko to w wyjątkowej, nieco tajemniczej atmosferze.

Dziękuję Wydawnictwu Czwarta Strona za udostępnienie egzemplarza recenzyjnego!

Agnieszka Olejnik "Dziewczyna z porcelany"
Wydawnictwo Czwarta Strona, 2015
ilość stron: 318
data premiery: 06.05.2015

5 komentarzy:

  1. Ale cudna okładka! (;

    OdpowiedzUsuń
  2. Czytałam inną ksiązkę tej autorki, która mnie nie zachwyciła. I jakoś na tę ochoty nie mam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ta okładka od jakiegoś czasu przewija mi się przed oczami i tak utkwiła mi w głowie, że nie mogę o niej zapomnieć. Ciekawe, co kryje się za nią:)

    OdpowiedzUsuń