czwartek, 17 września 2015

Holly Peterson "Nieznajomy mąż" | Recenzja




Czy jesteś pewna, że znasz osobę, z którą dzielisz życie? Wiesz, czym się zajmuje i jakim jest człowiekiem? Bohaterka najnowszej powieści autorki bestsellerowej "Niańki" przeżyje bolesne zderzenie z rzeczywistością, kiedy pozna prawdziwą twarz swoich bliskich. Jesteś gotowa na spotkanie z "Nieznajomym mężem"?

Allie mieszka w Nowym Jorku, pracuje w cenionej agencji PR, ma dwoje wspaniałych dzieci oraz kochającego i przystojnego męża Wade'a, który pracuje jako dziennikarz. Taką Allie znają jej najbliżsi. Taką Allie zna ona sama. Podczas przyjęcia organizowanego we własnym domu Allie nakrywa męża zamkniętego w pralni z piękną, nieznajomą kobietą. Wnioski nasuwają się same. Jednak kobieta, z którą Allie znalazła Wade'a, upiera się, że pojawiła się na przyjęciu tylko i wyłącznie w jej interesie. Ostrzega Allie przed mężem i sugeruje, iż to, czym zajmuje się Wade, zrujnuje finanse ich rodziny. Życie Allie wywraca się do góry nogami. Kobieta przekona się, iż nie może ufać człowiekowi, z którym zdecydowała się dzielić życie.

Spodziewałam się prostej, nieskomplikowanej historii miłosnej. Opis wydawniczy sugeruje właśnie tego typu opowieść, dlatego kilka linijek wyżej zarysowałam bardziej dokładny opis fabuły. Podejrzewam, iż większość czytelników po zapoznaniu się z charakterystyką książki dostępną na stronie internetowej i tylnej okładce pomyśli "aha, okej, on miał romans, ona wyszła z tego cało", a potem odłożą powieść na księgarnianą półkę. Nic bardziej mylnego. Bo w "Nieznajomym mężu" jest afera i to od razu taka z pierwszych stron gazet. Holly Peterson napisała soczystą, wciągającą powieść. Nie będę wam wmawiać, iż ta książka zmieni wasze życie, gdyż tak naprawdę jest jedną z wielu, które można przeczytać. Przyznam jednak, że lekturę zaliczam do udanych, a historia zaintrygowała mnie na tyle, by pochłonąć powieść łapczywie.

Zaczyna się niepozornie i dość standardowo. Szczęśliwa rodzina, kochająca żona, przystojny i bogaty mąż, piękne dzieci. Nagle na obrazku pojawia się rysa. Niewielka, w zasadzie niewidoczna, chyba można ją jeszcze zamieść pod dywan. Zdążyłam nawet pomyśleć "nuda". Ale Holly Peterson potrafi zadziwić czytelnika. Jej intryga może nie należy do szczególnie rozbudowanych, ale przyznam, że nie spodziewałam się takiego obrotu spraw. Zakończenie wprowadza element zaskoczenia. Okazuje się, iż nic nie jest takie, jak wydałoby się jeszcze w połowie powieści. Warto wspomnieć o wrodzonych cenach głównej bohaterki. To inteligentna, ambitna kobieta, która szybko kojarzy fakty i nie obawia się zaryzykować. Przyznam, iż polubiłam Allie Crawford.

"Nieznajomy mąż" to lekka, aczkolwiek niebanalna lektura. Stanowi miły przerywnik pomiędzy bardziej ambitną literaturą. Czyta się łatwo, szybko i prosto. Historia potrafi wciągnąć czytelnika. Nie jest to obowiązkowe "must have", ale można przeczytać. Ja bawiłam się dobrze.

Dziękuję Wydawnictwu Świat Książki za udostępnienie egzemplarza recenzyjnego!

Holly Peterson "Nieznajomy mąż"
Wydawnictwo Świat Książki, 2015
ilość stron: 368
data premiery: 12.08.2015

5 komentarzy:

  1. Może być przyjemnie, a skoro nawet zaskakująco, to czemu nie...lubię takie powieści :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zapowiada się ciekawie i gdybym miała tylko tą książkę pod ręką to bez wahania bym po nią sięgnęła : )

    OdpowiedzUsuń
  3. Też odnoszę wrażenie, że to dobry przerywnik. Będę mieć książę na uwadze do tej własnie funkcji :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Właśnie siedze nad książka i ją wypożyczę. :)

    OdpowiedzUsuń