poniedziałek, 21 września 2015

Adam Lang "Klucze" | Recenzja przedpremierowa



"Klucze" to autorski debiut młodego, wkraczającego w dorosłość mężczyzny. Jestem zaskoczona lekkością, z jaką pisze o trudnym wieku dojrzewania, gdy z chłopca staje się mężczyzną. Już po maturze przyszedł do swojej szkoły i oznajmił zdziwionej polonistce, że zamierza napisać powieść. Nauczycielka poradziła mu, by był do bólu szczery albo cały czas zmyślał. Lang postawił na szczerość. 

Kiedy Adam miał kilka lat, jego ojciec zniknął z jego życia na zawsze. To był pierwszy koniec świata. Drugi nastąpił podczas dziecięcych wygłupów, które skończyły się tragicznie. Dzisiaj Adam ma kilkanaście lat i staje się mężczyzną. Ale skąd czerpać wzorce, skoro był wychowywany przez matką oraz babcię i nie miał przykładu z góry? Ojca pamięta jak przez mgłę. Jest jeszcze Jerzy. Jerzy, czyli wujek, który zabierał Adama na męskie wypady w góry i miał istotny wpływ na światopogląd młodego mężczyzny. Tylko czy Jerzy jest dobrym przykładem? Adam od kilkunastu miesięcy jest w związku z Madziarską, ale cały ten układ zaczyna go męczyć. Marzy, by dziewczyna choć na chwilę zajęła się sobą i swoim sprawami, przestała widzieć w Adamie początek i koniec świata. Życie dorastającego nastolatka nie jest proste. 

Przeczytałam w jeden dzień, zachwycona lekkością i szczerością wypowiedzi. Adam Lang napisał do bólu prawdziwą i przekonującą powieść o dylematach współczesnego młodego człowieka. "Klucze" to kapitalny debiut, którego autor wchodzi na polski rynek wydawniczy przebojem. Wielu doświadczonym pisarzom brakuje tego, czym charakteryzuje się twórczość Adama Langa. Świeżości, wiary w siebie i swoje umiejętności oraz typowej dla młodego wieku odwagi czy niezłomności. Dzięki tym cechom mamy do czynienia z orzeźwiającą, soczystą i wiarygodną powieścią. "Klucze" to szczera książka o współczesnej polskiej młodzieży, napisana z perspektywy młodego chłopaka. Urzeka otwartością, z jaką Adam Lang opowiada o sprawach i problemach dojrzewającego mężczyzny.

"Klucze" to historia inteligentnego, wrażliwego na kulturę, pełnego empatii chłopaka. Książka jednocześnie wzrusza i bawi. Bohater wciąż zmaga się z odejściem ojca i wychowywaniem się bez męskiego wzorca. Nastolatek dorasta, zaczyna interesować się kobietami, ale.. nie traktuje ich zbyt dobrze. Wpada w złość, dziewczyny traktuje przedmiotowo. Swoją inteligencję wykorzystuje, by uwodzić kolejne nastolatki, które dla niego szybko porzucają swych dotychczasowych chłopaków. Owo postępowanie tłumaczy brakiem ojca w dzieciństwie. Adam musi dojrzeć. Zanim się to jednak stanie, jego lektura pochłonie nas na dobre. "Klucze" wciągają bez reszty. Pochłonęłam jednym tchem, podziwiając literacki warsztat młodego mężczyzny.

"Klucze" to jeden z nielicznych debiutów, którym w zasadzie niczego nie można zarzucić. To doskonała powieść zarówno dla młodzieży, jak i dla nieco starszego czytelnika. Zazwyczaj pisze się i wydaje książki o młodych dziewczynach, ale co siedzi w głowie dojrzewającego nastolatka? Adam Lang przynosi odpowiedź na to pytanie. Jego powieść zaliczam do niezwykle udanych.

Dziękuję Wydawnictwu Literackiemu za udostępnienie egzemplarza recenzyjnego!

Adam Lang "Klucze"
Wydawnictwo Literackie, 2015
ilość stron: 304
data premiery: 24.09.2015

4 komentarze:

  1. Jak fajnie, że autor nie zrezygnował ze swoich marzeń - napisał książkę i na dodatek okazało się, że naprawdę potrafi to zrobić, mimo młodego wieku :)
    Minus za okładkę - czy ten mężczyzna nie jest łudząco podobny do tego z okładki "Pisane szkarłatem" Anne Bishop?

    OdpowiedzUsuń
  2. Taki debiut biorę w ciemno!

    OdpowiedzUsuń
  3. Czytałam to ostatnio i ogromnie zaskoczyło mnie to, że imię i nazwisko autora pokrywa się z imieniem i nazwiskiem bohatera. Zastanawiam się, jak wielkiej odwagi trzeba, żeby opisać swoje życie w książce, narażając się tym samym na krytykę czytelników.
    Przez to, że jestem dziewczyną nie mogłam znieść tego jak Lang traktuje płeć żeńską. Ale powieść przeczytałam, co więcej - pochłonęłam ją w kilka wieczorów. I ten czas bynajmniej nie był czasem straconym :).
    Recenzja ogólnie bardzo dobra -zwięzła , konkretna , a zarazem niczego jej nie brakuje.
    Przy okazji zapraszam do mnie:
    utwory-wierszem-pisane.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń