Broniłam się rękami i nogami przez twórczością Rachel Abbott. Dlaczego? Z reguły unikam "fenomenów wydawniczych", gdyż szumna promocja nie zawsze towarzyszy naprawdę dobrej lekturze. W końcu uległam. "Zabij mnie znów" to pierwsze i na pewno nie ostatnie moje spotkanie z tą autorką.
"Zabij mnie znów" to rasowy thriller. Abbott wnosi powiew świeżości na światowy rynek kryminałów i powieści sensacyjnych, zdominowany przez Skandynawów. Tutaj najważniejsze jest śledztwo, nie sam detektyw. Główna bohaterka, Maggie, może głośno powiedzieć, że jej się udało. Ma kochającą i wspierającą rodzinę, a jej życie zawodowe jest pasmem sukcesów. Pewnego dnia jednak Duncan znika bez śladu, a wokół Maggie zaczynają się dziać dziwne rzeczy. Ktoś morduje kobiety łudząco podobne do naszej bohaterki. Jak się zapewne domyślacie, zaginięcie męża nie jest przypadkowe. Racja, tutaj NIC nie jest przypadkowe. Każde zdarzenie znajduje swoje logiczne wyjaśnienie.
Rachel Abbott stworzyła wiarygodne portrety psychologiczne bohaterów. To nie są postacie papierowe, bez wyrazu, czarno-białe. Zmieniają się, czasem zadziwiając tym nawet samych siebie. Uwielbiam takie niejednoznaczne powieści, których bohaterowie przechodzą wewnętrzną przemianę. Cóż, zgadzam się z Szymborską, że tyle znamy siebie, na ile nas sprawdzono, a Rachel Abbott weryfikuje charaktery swoich postaci w ekstremalnych warunkach. "Zabij mnie znów" to zgrabne połączenie thrillera psychologicznego i kryminału. Spodoba się z pewnością miłośnikom obu gatunków literackich. A odpowiedź na pytanie "kto zabija?" wbije was w fotel. Dawno nie czytałam powieści z tak dobrym zakończeniem.
Tym razem chwytliwe hasło "sensacja rynku wydawniczego" na okładce książki znajduje swoje odzwierciedlenie w rzeczywistości. Chociaż powieść nie jest pozbawiona błędów (mam wrażenie, że tłumacz czasem poszedł na skróty), to z pewnością jest to jeden z lepszych "fenomenów" ostatnich miesięcy. Polecam!
Rachel Abbott "Zabij mnie znów"
Wydawnictwo Filia, 2016
liczba stron: 512
data premiery: 12.10.2016
Ja kilka razy zawiodłam się na takich fenomenach, ale nadal często po nie sięgam. Na książkę Abbott też mam wielką ochotę :)
OdpowiedzUsuńFajna książka,ale bardziej podobała mi się "Obce dziecko"
OdpowiedzUsuń