środa, 15 października 2014

Sarah McCoy "Córka piekarza" [Recenzja]



Są takie książki, których uroku nie oddadzą najpiękniejsze słowa. Żadne znaki graficzne nie mają mocy złączenia się w wyrazy, jakie miałyby opisać tę powieść. Przymiotniki w stopniu najwyższym to zdecydowanie za mało. Jak więc pisać o takich publikacjach? Do takich książek bez wątpienia zalicza się październikowa nowość Wydawnictwa Świat Książki, "Córka piekarza" autorstwa Sarah McCoy.

Garmisch, Niemcy, 1945 rok. Elsie Schmidt jest chroniona przed okrucieństwem wojny przez zadurzonego w niej oficera SS, Josefa Huba. Kiedy mężczyzna oświadcza się młodej dziewczynie, jej rodzice uszczęśliwieni gorąco namawiają córkę do tego małżeństwa. Elsie jednak nie jest pewna swoich uczuć. Lubi Josefa, jednak czy można żyć bez miłości? Gdy na progu jej domu pojawia się mały żydowski chłopiec, Elsie musi podjąć dramatyczną decyzję, która na zawsze zmieni jej losy. Świadoma, iż przed konsekwencjami tego czynu nie uchroni jej nawet Josef, decyduje się pomóc Tobiasowi. Wkrótce Elsie dotkliwie odczuje skutki tej wojny.

El Paso, Teksas, czasy współczesne. Młoda dziennikarka Reba całe życie przed czymś ucieka. Wydaje się, iż osiągnęła względną stabilizację z Rikim, oficerem Straży Granicznej. Reba otrzymuje zlecenie napisania felietonu do lokalnej gazety. Nawiązuje kontakt z właścicielką niemieckiej piekarni "U Elsie". Wkrótce okazuje się, iż nie jest to zwykły artykuły, a Elsie nie jest zwykłą kobietą. Pytania Reby powodują, iż u Elsie budzą się skrywane głęboko w zakamarkach pamięci wspomnienia z ostatnich miesięcy II wojny światowej. 

"Córka piekarza" jest niebywałą powieścią, która w znakomity sposób łączy dwa zupełnie odległe miejsca i czasy. Współczesne El Paso ze swoim problemem nielegalnych imigrantów napływających z Meksyku oraz nazistowskie Niemcy u schyłku II wojny światowej to doskonale współistniejące obok siebie płaszczyzny. Sarah McCoy w mistrzowski sposób wiąże ze sobą losy mieszkańców Garmisch z dzisiejszymi Amerykanami żyjącymi przy granicy z Meksykiem. Książka jest wielowymiarowym utworem, poruszającym istotne problemy społeczno-obyczajowe zarówno świata dzisiejszego, jak i tego u schyłku II wojny światowej. Autorka stawia swoich bohaterów w niezwykle trudnym położeniu i zmusza do refleksji, co jest ważniejsze: drugi człowiek czy twarde przestrzeganie przepisów. W 1945 roku to Elsie musiała stanąć przed tym wyborem, w czasach współczesnych Riki, narzeczony Reby, jest zmuszony podjąć decyzję. Dylematy moralne to nie jedyne, co Sarah McCoy ma do zaproponowania swojemu czytelnikowi. "Córka piekarza" jest powieścią o pogodzeniu się z trudną przeszłością i poszukiwaniu w sobie odwagi, aby ją zaakceptować.

Sarah McCoy napisała książkę absolutnie wyjątkową, która wyróżnia się na tle innych współczesnych powieści. "Córkę piekarza" pochłania się jednym tchem. To nietuzinkowa i niebanalna historia, jakiej oddałam się z największą przyjemnością. Życzę sobie więcej takich publikacji! Publikacji, które samą lekturą wnoszą powiew świeżości zarówno do domowej biblioteczki, jak i do życia. Powieść Sarah McCoy jest diamentem, a diamenty mają to do siebie, że nie tylko pięknie wyglądają, ale i posiadają ogromną wartość. "Córka piekarza", przepięknie wydana, z powalającą na kolana okładką, niesie ze sobą bezcenne przesłanie. Opowiada szalenie interesującą historię, przy czym jest mądrą, dojrzałą i przemyślaną lekturą.

"Córkę piekarza" polecam z całą odpowiedzialnością. Jest to powieść z gatunku tych najpiękniejszych. Wyszlifowana, wypieszczona, oddana w ręce czytelnika dopracowana w najmniejszym szczególe. Wzruszająca, pozostawiająca na trwałe ślad w człowieku. Do Sarah McCoy mam żal tylko o to, że ta książka w końcu się skończyła. Wyrwałam dla niej kilka godzin z mojej doby, aż w końcu dotarłam do ostatniej strony i.. Chcę jeszcze!

Dziękuję Wydawnictwu Świat Książki za udostępnienie egzemplarza recenzyjnego!

Sarah McCoy "Córka piekarza"
Wydawnictwo Świat Książki, 2014
ilość stron: 424
data premiery: 08.10.2014

8 komentarzy:

  1. Mmm... Zapowiada się na prawdę interesująco. Pewnie po tą pozycję sięgnę. [ Aleja Recenzji ]

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo, bardzo ciekawa pozycja! Mogłabym ją kupić dla samej okładki, ale to treść się tutaj wybija :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nielegalni imigranci w Ameryce i nazistowskie Niemcy jakoś mi się nie kleją w jedną całość, ale przy tak dobrej opinii warto zapoznać się z tematem.

    OdpowiedzUsuń
  4. Czekałam na pierwszą recenzję tej książki, bo bardzo bym chciała ją przeczytać. Fabuła jest bardzo interesująca. Teraz, po Twojej recenzji tym bardziej chcę ją dorwać w swoje ręce :)

    http://pasion-libros.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam wielką ochotę na tę książkę, mocno mnie zachęciłaś ;) Muszę tylko jeszcze troszkę poczekać ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Właśnie wczoraj nabyłam tę książkę. Liczę na to, że również mnie ona oczaruje :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Przeczytałam. Szczerze polecam.

    OdpowiedzUsuń
  8. Wlasnie czytam i....dawno nie czytalam tak fantastycznej
    powiesci!

    OdpowiedzUsuń