piątek, 31 października 2014

Było, minęło.. "Masa o pieniądzach polskiej mafii" [Recenzja]





"Było, minęło.." - tymi słowami kończy się publikacja będąca wynikiem współpracy najpopularniejszego świadka koronnego w Polce Jarosława "Masy" Sokołowskiego z dziennikarzem Arturem Górskim. "Było, minęło.." - ten cytat jest trafnym podsumowaniem niewyobrażalnej fortuny, jaką dysponowała polska mafia. W jaki sposób Pruszkó doszedł do pieniędzy? Na co gangsterzy wydawali swój majątek? Jakie były zasady podziału zysków? I w końcu - co stało się z tą gotówką, gdy gang został rozbity, a jego poszczególni członkowie albo zamordowani, albo aresztowani? Na te i inne pytania odpowiedzi ma przynieść książka "Masa o pieniądzach polskiej mafii". Ma przynieść i rzeczywiście przynosi.

Podejrzewam, że osoby Jarosława Sokołowskiego nie muszę wam dzisiaj przedstawiać. Pruszków stał się swego rodzaju legendą, a Masa jednym z najbardziej kontrowersyjnych ludzi w kraju. Bezpośrednio przyczynił się do rozbicia gangu pruszkowskiego, składając obciążające zeznania i uzyskując status świadka koronnego. Nie będę rozwodzić się nad historią Masy, nie mnie oceniać Sokołowskiego i podjęte przez niego decyzje. Niezaprzeczalnym faktem jest jego wiedza na temat polskiej mafii. To jedna z nielicznych żyjących osób, która może podzielić się swoimi informacjami, będącymi nie tyle spekulacjami, co wynikiem własnych przeżyć i doświadczeń.

Spotkałam się już z opiniami osób, które nawet nie zajrzały do żadnej z dwóch publikacji będących wynikiem współpracy Masy z Górskim, a twierdzą, że Sokołowski "prawdy nigdy nie powie". O ile pierwszej książce z cyklu, "Masa o kobietach polskich mafii", można sporo zarzucić, o tyle osoba zorientowana w temacie dostrzeże, że informacje Masy powielają się z tymi już ustalonymi wcześniej. Sokołowski nie dąży do tego, by wybielić swoją osobę - otwarcie mówi nie tylko o tym, czego doświadczył, ale też o tym, co zrobił. Tak jest również w przypadku kolejnej publikacji, omawianej dziś "Masa o pieniądzach polskiej mafii". Różnica jest zasadnicza. Po lekturze "Masa o kobietach polskiej mafii" odczuwałam pewien niedosyt, kobiet było tam naprawdę niewiele, a w roli eksperta wypowiadała się Małgorzata Foremniak, która zagrała żonę gangstera na ekranie. "Masa o pieniądzach polskiej mafii" jest  książką zdecydowanie bogatszą pod względem zawartych informacji. Konkrety - w końcu na to można liczyć. Sokołowski przywołuje kilka, a nawet kilkanaście sposób, na szybkie wzbogacanie się przez pruszkowskich gangsterów. Szczegółowo opisuje całą procedurę. Jest i kilka faktów, które mnie zaskoczyły, co łatwe raczej nie było, gdyż przeczytałam dotychczas chyba wszystko, co ukazało się w Polsce na temat podwarszawskiej mafii.

"Masa o pieniądzach polskiej mafii" to lektura zgoła ciekawsza i, w mojej opinii, po prostu lepsza niż "Masa o kobietach polskiej mafii". Osoby kompletnie "zielone" w temacie w interesujący sposób wzbogacą swoją wiedzę na temat działalności Pruszkowa, począwszy od lat 80. aż po pierwszą dekadę XXI wieku. Również czytelnicy zorientowani w treści nie poczują się rozczarowani, gdyż Masa podaje kilka zupełnie nowych informacji. Sokołowski opowiada w sposób przystępny dla każdego - szczegółowo tłumaczy, nie uznaje za pewnik, że wszyscy wiedzą, o kim mówi, więc gdy zamierza wprowadzić na scenę kolejnego bohatera, przedstawia go. Ponadto na końcu książki znajdziecie spis osób występujących w książce, ludzi, których, zdaniem Masy, warto wymienić przy omawianiu wątku pieniędzy polskiej mafii.

Jedyne, do czego mogłabym mieć zastrzeżenia, to język. Lektura jest napisana w sposób toporny, ciężko się przyzwyczaić do tego, w jaki sposób Górski to wszystko opisuje, przez co początkowo szło mi opornie. Na pewno warto zwrócić uwagę na publikację, jeśli jesteście zainteresowani tematem, lub chcecie poszerzyć swoją wiedzę na temat działalności Pruszkowa. "Masa o pieniądzach polskiej mafii" z pewnością okaże się w tym pomocna.

Dziękuję Wydawnictwu Prószyński i S-ka za udostępnienie egzemplarza recenzyjnego!

Jarosław "Masa" Sokołowski w rozmowie z Arturem Górskim, "Masa o pieniądzach polskiej mafii"
Wydawnictwo Prószyński Media, 2014
ilość stron: 272
data premiery: 21.10.2014

6 komentarzy:

  1. Przeczytałam obydwie książki i z niecierpliwością czekam na kolejne.
    Nawet nie przeszkadzał mi język jaki został zastosowany w książce, bo pewne rzeczy należy opisać dosadnie. Nie jest to książeczka dla grzecznych dzieci :)
    Bardzo polecam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Wiadomo kiedy kolejna część???

    OdpowiedzUsuń
  3. W rozdziale 10 pojawia sie osoba o inicjalach S.K ? Kto to bo czytalem i nie umiem sie polapac?

    OdpowiedzUsuń
  4. Czytałam i jestem miło zaskoczona. Spodziewałam się trochę innej treści, a otrzymałam wiele ciekawych informacji o funkcjonowaniu mafii. Język do mnie przemówił, książkę szybko się czytało :) Chętnie sięgnę z czystej ciekawości po 1 część Masy o kobietach...

    OdpowiedzUsuń
  5. Bajki dla dzieci i mitomania ścigałem się z Belmondo. Błąd nie jeden np Tato opisany gangster pochodził z Torunia a nie z Bydgoszczy zaś Książę był z Bydgoszczy tam walczył Z Lewym-Lewatywa a ten zorganizowal na niego zamach w którym Książę stracil nogi.Albo niezetelnośćdziennikarska dziennikarska albo Masa dyktuje z glowy pogłoski o ktòrych cośtam słyszał.

    OdpowiedzUsuń
  6. Jak dla mnie książka świetna, fajne wątki :) Dobrze się czyta i z każdym kolejnym rozdziałem ciekawość co będzie dalej...
    Kolejna część MASY o Kobietach Polskiej Mafii też dobra :) Kto śledzi losy słynnego Masy ten wie, że części tych książek wyszło już sporo :)
    Aktualnie czytam o Żołnierzach... :d
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń