piątek, 6 marca 2015

Agnieszka Bednarska "Płaczący chłopiec" [Recenzja]



Agnieszka Bednarska w swojej najnowszej powieści przenosi nas sprawnie w czasoprzestrzeni. Historia rozgrywa się współcześnie w Anglii oraz w latach 60. i 70. na wyspie Lanzarote w Hiszpanii. Ta granica jest również granicą dwóch światów. Tego rzeczywistego, jak i tego odrealnionego, nieco magicznego... Dzisiaj przedstawię Wam książkę niezwykłą. Tak bardzo inną od wszystkich, które czytałam.

 Z portretem małego, płaczącego chłopca wiąże się legenda. Wiele osób wierzy, iż na obrazie ciąży klątwa. Niezależnie, czy uznamy to za fatum, czy za dzieło przypadku, fakty mówią same za siebie - wszystkie domy, w których pojawił się obraz, spłonęły, a z pożarów ocalał tylko on - "Płaczący chłopiec". Kiedy los po raz drugi krzyżuje ścieżki Carla i "Płaczącego chłopca", Carl ma zamiar zniszczyć obraz, aby ten już nigdy nie przyczynił się do śmierci bliskiej komuś osoby. Jego przyjaciółka Danielle, realistka do bólu, wywozi obraz i pragnie poznać prawdę. Rozpoczyna własne śledztwo, jakie prowadzi ją do Susan Sparks, angielskiej arystokratki, która nie może sobie wybaczyć, że kiedyś zawiodła nadzieje i porzuciła małego chłopca. Danielle, poznając losy małego Dominika, odkrywa wiele mrocznych tajemnic i dowiaduje się wiele także o samej sobie.

Powieść Agnieszki Bednarskiej jest absolutnie wyjątkowa, niepowtarzalna i unikatowa. Cała historia jest niezwykle oryginalna, świeża, dotychczas nieopowiedziana. "Płaczący chłopiec" to powieść, którą czyta się jak najlepszy kryminał. Pochłania się ją garściami. Agnieszka Bednarska stworzyła urzekający, jedyny w swoim rodzaju klimat, historię jednocześnie mocno autentyczną, jak i zaczarowaną, trochę odrealnioną. Jeszcze nigdy nie czytałam książki, która tak zgrabnie łączy w sobie elementy mistyki (której przecież nie lubię!) i obyczaju. "Płaczącego chłopca" nie można jednoznacznie zaklasyfikować, zamknąć w utartych schematach, gdyż jest to powieść zbyt niezwykła, aby mówić o niej w kategorii tego, co już zostało sprecyzowane. To zupełna nowość na polskim rynku wydawniczym, książka, której siłą jest niezwykły i niecodzienny klimat. Atmosfera, jakiej nie spotyka się w innych powieściach.

Pozostaję pod ogromnym wrażeniem powieści Agnieszki Bednarskiej. "Płaczący chłopiec" to moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki, trudno mi więc oceniać w kontekście całości, ale ten pierwszy kontakt przebiegł w atmosferze totalnego zauroczenia. To po trosze obyczaj, kryminał, znajdziemy też tutaj elementy magiczne. Agnieszka Bednarska jest doskonałą obserwatorką ludzkich charakterów, autorką, która obnaża ludzkie pragnienia i tęsknoty. "Płaczący chłopiec" to wzruszający obraz dziecka, które szuka drogi do domu. Dziecka opuszczonego, skrzywdzonego przez los. Jego fascynująca historia kontrastuje z opowieścią o dorosłych. O dorosłych, którzy także poszukują. Poszukiwania i tęsknota za czymś upragnionym, niedoścignionym są motywem przewodnim tej lektury. A w tle trzymające w napięciu prywatne śledztwo kobiety, która pragnie poznać historię dziecka i raz na zawsze rozwikłać tajemnicę portretu, który nie płonie.

Nie mogłam oderwać się od lektury "Płaczącego chłopca". To lektura wybitna, a Agnieszka Bednarska jest autorką, której ścieżki zamierzam od dziś obserwować. "Płaczący chłopiec" jest dowodem niebywałego talentu pisarskiego, świadectwem niesamowitej wyobraźni, jaką dysponuje autorka. Niezwykła historia! Gwarantuję, że różni się od wszystkich innych książek, jakie przeczytaliście.

Dziękuję Wydawnictwu Black Publishing za udostępnienie egzemplarza recenzyjnego powieści!

Agnieszka Bednarska "Płaczący chłopiec"
Wydawnictwo Black Publishing, 2015
ilość stron: 312
data premiery: 18.02.2015

2 komentarze:

  1. Czytałam juz o tej książce i mam ogromną ochotę po nią sięgnąć... Naprawdę ogromną...

    OdpowiedzUsuń
  2. Czeka w kolejce do przeczytania i chyba wysunie się na przód tej kolejki po Twojej recenzji :)

    OdpowiedzUsuń