środa, 17 września 2014

Wojciech Lada "Polscy terroryści" [Recenzja]



Powieści historyczne mają tę przewagę, że ich scenariusz napisało życie. Nierzadko okazuje się, iż historia jest o wiele lepszym scenarzystą, aniżeli najwybitniejszy nawet powieściopisarz. To, co nie śniło się znakomitym autorom, wydarzyło się naprawdę. Muszę jednak zgodzić się z powszechnym osądem, że książkę o tematyce historycznej czyta się trudniej. Powieść historyczna zdaje się być również tematem bardziej kłopotliwym dla pisarza. Jak sprzedać zawiłą, pełną chronologii, nazwisk i faktów historię zwykłemu laikowi, który z dziejami ludzkości miał tyle wspólnego, co uczęszczał na te zajęcia za czasów szkolnych? Jak z tym zadaniem poradził sobie Wojciech Lada?

"Istnieje około dwustu definicji terroryzmu, co znaczy tyle, że definicja terroryzmu nie istnieje. (...) Jest zjawiskiem raczej intuicyjnym niż deficyjnym - każdy wyczuwa, czym jest terror (...)" - pisze Wojciech Lada w swojej najnowszej publikacji, "Polscy terroryści". Początek XX wieku. W kraju jeszcze słychać echa represji po powstaniu styczniowym. Rozpoczyna się nowa epoka walki za wolność Polski. Epoka pełna zamachów, rozlewu krwi i brawurowych akcji. Epoka terroru, w jakim czynnie bierze udział elita, która zbudowała II Rzeczpospolitą. Piłsudski, Mościcki, Arciszewski i inni chwytają za broń, konstruują bomby, wysadzają w powietrze wagony pełne ludzi. Patrioci to czy terroryści?

Wojciech Lada posiada niebywały talent narracyjny. Powieść czyta się zadziwiająco łatwo i szybko, a poszczególne fakty nasz mózg przyswaja mimochodem. Całość pochłonęłam w jeden dzień, wprost nie mogąc oderwać się od lektury. Lada całą wiedzę przykazuje w przystępny i zrozumiały sposób, szeregując informację na kilka bloków tematycznych, co dodatkowo ułatwia czytelnikowi zrozumienie prezentowanych treści. Nie sztywna chronologia jest tu najważniejsza. Pojedyncze elementy łączą się w bardzo dobrze napisaną, interesującą, a przede wszystkim - wciągającą pozycję. Przyznam, iż dawno nie czytałam tak intrygująco napisanej powieści historycznej. 

"Polscy terroryści" przedstawiają poszczególne wydarzenia w sposób rzetelny. Autor nie krystalizuje żadnego z uczestników tamtych wydarzeń. Podrzuca czytelnikowi informacje, pozwala je uszeregować, ale ostateczną ocenę pozostawia odbiorcy. Książka podzielona jest na kilka rozdziałów - części tematycznych: "W akcji", "W drodze", "W laboratorium", "W domu", "W celi", "W spódnicy", "W spadku". Jako że lubuję się w motywie kobiety przedstawionej w literaturze w nieco innym świetle, niż to tradycyjne, z największym zainteresowaniem przeczytałam fragment o kobietach - terrorystkach właśnie. W ramach ciekawostki zdradzę, iż na kartach powieści spotkamy znaną z noweli Żeromskiego "Siłaczkę", a także i inne znajome z historii i literatury postacie.

Spora część informacji nie jest raczej elementem wiedzy powszechnej. Prezentowane treści znacznie wykraczają poza tą historię, którą poznajemy chociażby w szkole. "Polscy terroryści" pozwalają spojrzeć na znane nam indywidualności z nieco innej strony. Przyszły prezydent Mościcki konstruujący bombę? Przyznam, iż to dla mnie całkiem nowy portret. Lada pisze zarówno o tych znanych, jak i nieznanych. Jego świadectwo wiernie oddaje rzeczywistość, a spis pozycji w bibliografii naprawdę imponuje. Brawa dla autora za doskonałe przygotowanie merytoryczne, i nie tylko. Nie sztuką jest opracować i opisać. Sztuką jest opisać to tak, aby zainteresować szersze grono odbiorców.

Patrioci to czy terroryści? "Polscy terroryści" pomaga wyrobić sobie zdanie na ten temat, ale i ja, jak autor, nie będę Wam nic sugerować. Koniecznie sięgnijcie po tę pozycję i zdecydujcie sami.


Dziękuję Wydawnictwu Znak Horyzont za udostępnienie egzemplarza recenzyjnego powieści!

Wojciech Lada, "Polscy terroryści"
Wydawnictwo Znak Horyzont, 2014
ilość stron: 368
data premiery: 25.08.2014

1 komentarz:

  1. Lubię takie książki i tematy. Bardzo mnie ta pozycja ciekawi i pewnie w końcu po nią sięgnę.

    OdpowiedzUsuń