piątek, 30 stycznia 2015

Barbara O'Neal "Niech Ci się spełnią marzenia" [Recenzja]



Lekkie, niewymagające, miłe - takie są powieści Barbary O'Neal. Zdaje się, iż to przepis na sukces, gdyż książki O'Neal spotykają się z olbrzymim zainteresowaniem, a większość tytułów wędruje na listy bestsellerów. Wydawnictwo Literackie właśnie wydało nową powieść amerykańskiej autorki. Jedno jest pewne - miłośnicy Barbary O'Neal z pewnością nie będą zawiedzeni.

Lavender, Ginny, Ruby oraz Valerie poznały się i zaprzyjaźniły przez internet. Cztery blogerki kulinarne, zupełnie do siebie niepodobne, w różnym wieku, a jednak znalazły wspólny język. Teraz po raz pierwszy mają się spotkać w jednym miejscu. Lavender z okazji swoich osiemdziesiątych piątych urodzin zaprosiła wszystkie przyjaciółki na farmę, którą prowadzi. Kobieta boi się o przyszłość swojej hodowli, kiedy jej posiadłość odziedziczą siostrzeńcy. Ginny zbliża się do pięćdziesiątki. Od dwunastu lat oszukuje sama siebie i próbuje sprawiać pozory szczęśliwej mężatki. Tymczasem mąż dawno przestał się nią interesować, a seks zniknął z jej życia ponad dekadę temu. Ruby, ku swojemu zaskoczeniu, jest w ciąży. Spodziewała się, iż po chorobie i leczeniu, jakie przeszła w przeszłości, nigdy nie będzie mogła mieć dzieci, tymczasem los miał wobec niej inne plany. Wszystko wskazuje na to, iż Ruby będzie samotną matką - ojciec dziecka planuje przyszłość z nową kobietą. Valerie nie może sobie poradzić po tragicznej śmierci męża i dwóch córek. Wraz z ostatnim dzieckiem, nastoletnią Hannah, próbuje pozbierać się po traumatycznych przejściach.

Scenariusz jest wręcz banalny i prosty do przewidzenia. Kobiety spotykają się w uroczym otoczeniu i każda z nich odmienia swoje życie. A jednak... Mimo iż doskonale wiemy, jak się to wszystko skończy, "Niech Ci się spełnią marzenia" czytamy z wypiekami na twarzy. Barbara O'Neal ma niebywały talent narracyjny i nawet z nieskomplikowanych, oklepanych opowieści potrafi stworzyć ciekawą historię. To pełna ciepła, miła i niezobowiązująca lektura. Jestem przekonana, iż wielbicielki delikatnych powieści obyczajowych dla kobiet będą zachwycone. Książka nie wymaga bezustannej uwagi, czyta się ją jakby mimochodem. "Niech Ci się spełnią marzenia" to międzypokoleniowa powieść, którą z przyjemnością przeczytają panie w każdym wieku. Nastolatki i młode dziewczyny odnajdą siebie pośród dylematów Hannah i Ruby. Kobiety w wieku średnim z pewnością pokochają Ginny i Valerie, a starsze panie z nostalgią i łzą w oku dadzą się ponieść wspomnieniom wraz z Lavender.

"Niech Ci się spełnią marzenia" to książka, która zaraża optymizmem i dobrą energią. A jak pachnie! Bohaterki są blogerkami kulinarnymi, dzielą się z czytelnikiem przepisami, ulubionymi potrawami. Nie czytajcie powieści, jeżeli jesteście na diecie! Grozi niepohamowaniem w jedzeniu, szczególnie ciast. Ach, aż miało się ochotę schrupać te pyszności, które opisywała i fotografowała Ginny! Ja jednak gorąco namawiam do tego, aby pozwolić sobie na chwileczkę zapomnienia, ukroić kawałek ulubionego ciasta i rozsiąść się wygodnie z lekturą w ręce. Barbara O'Neal przenosi nas do innego świata. Przekonuje, iż warto zrobić coś dla siebie. "Niech Ci się spełnią marzenia" to doskonała propozycja dla kobiet, które pragną zrelaksować się przy lekturze.

Po książkach Barbary O'Neal nie ma co spodziewać się górnolotnej literatury, ambitnych rozważań godnych filozofów. To proste, nieskomplikowane historie, które pokochały czytelniczki na całym świecie. Tak jest również w przypadku "Niech Ci się spełnią marzenia". Pochłonęłam łatwo i szybko. Było przyjemnie, a do tego bardzo smakowicie. Łatwostrawna opowieść.

Dziękuję Wydawnictwu Literackiemu za udostępnienie egzemplarza recenzyjnego!

Barbara O'Neal "Niech Ci się spełnią marzenia"
Wydawnictwo Literackie, 2015
ilość stron: 432
data premiery: 14.01.2015

4 komentarze:

  1. Piękna okładka... uwielbiam takie ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ha, bardzo ciekawy opis książki. Taki...współczesny i bardzo aktualny.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie czytałam nic tej autorki, muszę poszukać.

    OdpowiedzUsuń
  4. Czytałam ostatnio tę książkę, bardzo mi przypadła do gustu. Podoba mi się to, co zauważyłaś w swojej recenzji: powieść jest wielopokoleniowa. Jak najbardziej zgadzam się z tym, że kobiety w każdym wieku znajdą tu coś dla siebie. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń