czwartek, 22 stycznia 2015

Recenzja przedpremierowa | Joanna Opiat-Bojarska "Zaufaj mi, Anno"



"Zaufaj mi, Anno" to kolejne, po "Słodkich snów, Anno", spotkanie z dziennikarką śledczą Anną Rogozińską. Joanna Opiat-Bojarska przypomina sprawą, którą jeszcze kilka lat temu żyła cała Polska, a jaka szybko ucichła po związanej z nią medialnej burzy. Dziś już nikt nie mówi o dopalaczach i ryzyku, jakie niesie ze sobą ta "niewinna" zabawa. Opiat-Bojarska do napisania "Zaufaj mi, Anno" przygotowała się w sposób profesjonalny. Jakie są tego rezultaty?

Anna Rogozińska dopięła swego. Dzięki swojemu zaangażowaniu i wrodzonemu uporowi może mówić o sukcesie, jaki osiągnęła w dziennikarstwie. Jest znaną oraz rozpoznawalną prezenterką stacji Primo TV. Anna zajmuje się kolejną sprawą. Przeprowadza wywiad z politykiem, którego syn wypadł z balkonu podczas sylwestrowej zabawy. Mężczyzna nie wierzy w przypadkową śmierć swojego dziecka, wyklucza też samobójstwo. Anna próbuje ustalić, co tak naprawdę wydarzyło się feralnej nocy. W międzyczasie giną kolejni uczestnicy rzeczonej imprezy. Dziennikarka odkrywa, iż mężczyźni eksperymentowali z dopalaczami. Czy ten fakt wniesie coś nowego do sprawy? Rogozińska próbuje dotrzeć do Wiktora, przystojnego prokuratora, aby ten pomógł jej w rozwiązaniu zagadki. 

"Zaufaj mi, Anno" to część cyklu o dziennikarce śledczej Annie Rogozińskiej, jednak śmiało można sięgnąć po książkę bez znajomości treści "Słodkich snów, Anno". Anna nie wraca do wydarzeń przedstawionych w poprzedniej części, mimo iż jej obecne życie jest naturalną konsekwencją tamtych przeżyć. W mojej opinii czyni to powieść o wiele ciekawszą i bardziej wartościową. Powiem wprost - nie lubię odgrzewanych kotletów. Całe szczęście, Opiat-Bojarska niczego nie odgrzewa. Bohaterka jest ta sama, ale to jedyne, co łączy "Zaufaj mi, Anno" z "Słodkich snów, Anno". Autorka odcina się od tego, co wydarzyło się w poprzedniej części i wprowadza szereg innowacyjnych, świeżych pomysłów. Poświęca więcej uwagi tematom kryminalnym, podczas gdy sfera obyczajowa pozostaje poniekąd w tle. Uważam, iż wyszło to powieści na dobre. Śledztwo utrzymuje niezbędne napięcie, a życie prywatne Anny jest niczym wisienka na torcie. Dodaje smaku. Joanna Opiat-Bojarska napisała bardzo dobry, miejski kryminał. Piętrzą się pytania wokół wydarzeń, jakie nastąpiły po pamiętnej sylwestrowej nocy. Większość z nich aż do końca pozostaje bez odpowiedzi. Anna Rogozińska po nitce do kłębka dąży do odkrycia prawdy, a wraz z nią, w stronę zaskakującego finału zmierza czytelnik. 

Na szczególną uwagę zasługuje doskonałe wręcz przygotowanie merytoryczne autorki. Joanna Opiat-Bojarska podczas pracy nad "Zaufaj mi, Anno" współpracowała z wieloma konsultantami: toksykologiem, prokuratorem, przewodnikiem oraz filmowcem. Przyswojona wiedza oraz wrodzony talent narracyjny pisarki pozwoliły zbudować ciekawą, a przede wszystkim rzetelną historię. "Zaufaj mi, Anno" zwraca uwagę na ważne problemy społeczne. Prym wiedzie walka z dopalaczami, jaką kilka lat temu podjął, a zaraz potem zawiesił, polski rząd. Joanna Opiat-Bojarska przybliża skalę problemu, o którym już dzisiaj się nie mówi, a jaki wciąż funkcjonuje. Rzeczowo wyjaśnia wszelkie związane z tym kwestie, fachowo operuje specjalistyczną terminologią i opiera się na faktach, a nie domysłach. "Zaufaj mi, Anno" to także przedsmak życia u szczytu władzy. Przedstawia metody manipulacji władzy. Joanna Opiat-Bojarska w swojej najnowszej książce przedstawiła wysoce prawdopodobny oraz realistyczny obraz.

"Zaufaj mi, Anno" wciąga od pierwszej strony i nie pozwala odetchnąć aż do ostatniego zdania. Miałam niesamowitą frajdę z lektury! To przyjemna, dynamiczna i emocjonująca lektura. Wyróżnia się niebanalnym stylem oraz wartką akcją. Już poprzednia część z cyklu, "Słodkich snów, Anno" przypadła mi do gustu, ale ta jest zdecydowanie lepsza. Aż strach pomyśleć, co będzie, gdy Anna Rogozińska powróci po raz trzeci!

Dziękuję Wydawnictwu Filia za udostępnienie egzemplarza recenzyjnego!

Joanna Opiat-Bojarska, "Zaufaj mi, Anno"
Wydawnictwo Filia, 2015
ilość stron: 368
data premiery: 28.01.2015

4 komentarze:

  1. Pierwsza część mi się podobała, a skoro druga jest lepsza....:)))

    OdpowiedzUsuń
  2. Gdy autorka jest przygotowana zasługuje to na bardzo duży plus!

    OdpowiedzUsuń
  3. I nie będę mogła spać, tak się napaliłam na tą książkę :)

    OdpowiedzUsuń