poniedziałek, 6 lipca 2015

Czytamy z dziećmi o uczuciach, czyli słów kilka o "Wielkiej księdze uczuć"



Miłość, złość, smutek, poczucie krzywdy, wstyd, zazdrość.. Dzieci doświadczają przeróżnych uczuć. Czasem je rozumieją, ale często mają problem z nazwaniem i zaklasyfikowaniem emocji. Dzieci gubią się w świecie uczuć. Rozwiązaniem w takiej sytuacji jest "Wielka księga uczuć". Wielka nie tylko z nazwy!

"Wielka księga uczuć" składa się z czterech wydanych w przeszłości tytułów: Tylko bez całowania! czyli jak sobie radzić z niektórymi emocjami", "Kocha, lubi, szanuje... czyli jeszcze o uczuciach", "Horror! czyli skąd się biorą dzieci" i"Drużyna pani Miłki, czyli o szacunku, odwadze i innych wartościach". To krótkie, zabawne opowiadania o grupie uroczych przedszkolaków i ich nauczycielce, pani Miłce. Pani Miłka ma za zadanie pomóc dzieciakom (zarówno swoim wychowankom, jak i małym czytelnikom) zrozumieć skomplikowany świat uczuć.  Całkiem pomocny w tym zadaniu może okazać się mały pajacyk teatralny, który wraz z panią Miłką pojawia się w przedszkolu.

Przyznaję, nigdy nie doceniałam, jaką rolę w zrozumieniu uczuć przez dziecko może odgrywać ich nazwanie. "Wielka księga uczuć" zmieniła nie tylko sposób, w jaki moje dziecko radzi sobie z emocjami ("mamo, czuję do tego robaka wstręt! tak jak dzieci z przedszkola pani Miłki!"), ale moje podejście do tematu. Warto rozmawiać z najmłodszymi o uczuciach. I tych pozytywnych, jak miłość, przyjaźń, i tych negatywnych - nienawiści, poczuciu krzywdy, smutku. Grzegorz Kasdepke doskonale rozumie dziecięcy świat i emocje, jakie targają przedszkolakami. W sposób niepozbawiony delikatności i zrozumienia zachęca do rozpoczęcia dialogu z dziećmi. Każde opowiadanie zakończone jest definicją uczucia oraz radami dla dzieci i rodziców. Jak podsumować przeczytaną historyjkę? O czym warto porozmawiać?

Opowieść "Horror! czyli skąd się biorą dzieci" jest kapitalna. Mój przedszkolak, dumny posiadacz młodszego brata, wprawdzie przeszedł już przyspieszony kurs edukacji w temacie, ale sama nie wpadłabym, aby mówić o tym w taki sposób, w jaki pisze Grzegorz Kasdepke. To rewelacyjna lektura dla dziecka w wieku przedszkolnym. "Wielką księgę uczuć" najlepiej czytać w takiej kolejności, w jakiej sugeruje nam wydawca, a więc od pierwszej strony do ostatniej. Próbowaliśmy wybierać sobie uczucia, które nas najbardziej interesują, ale wtedy szybko orientowałam się, że niektóre sytuacje tracą sens, kiedy pozbawi się je kontekstu. 

"Wielka księga uczuć" to obowiązkowa pozycja w domu każdego przedszkolaka. Odkąd tylko poznaliśmy książkę, nie ma wieczoru, kiedy mój syn nie oznajmiłby oburzonym tonem "dzisiaj nie czytaliśmy o uczuciach!". Uwielbiamy tę książkę i z pełnym przekonaniem polecamy wszystkim rodzicom i ich dzieciom w wieku przedszkolnym.

Dziękuję Wydawnictwu Nasza Księgarnia za udostępnienie egzemplarza recenzyjnego!

Grzegorz Kasdepke "Wielka księga uczuć"
Wydawnictwo Nasz Księgarnia, 2015
ilość stron: 256

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz