czwartek, 12 czerwca 2014

Rafael Estrada "Co mówią umarli" [Recenzja]



Debiutancka powieść kryminalna Rafaela Estrady właśnie ukazała się w Polsce nakładem Wydawnictwa MUZA SA. "Co mówią umarli" to pierwsza część trylogii, której głównym bohaterem jest młody inspektor Juanito Proaza. Pierwsza część trylogii, a zarazem pierwsza poważna sprawa, jaką zajmuje się policjant.

W jednym z nadmorskich kurortów w Hiszpanii zostają odnalezione zwłoki nastolatki. Dziewczynka została brutalnie zamordowana, a jej ciało porzucone na plaży. Policja w pobliżu znajduje pijanego i zakrwawionego nastolatka. Sprawa wydaje się być jasna, zwłaszcza gdy okazuje się, iż krew z jego koszulki jest tożsama z krwią zamordowanej. Należy tylko zamknąć dochodzenie i postawić sprawcy zarzuty. Szef miejscowej policji zleca to banalne śledztwo młodemu inspektorowi Proaza. Zabójstwo nastolatki przez jej pijanego chłopaka wydaje się być idealną sprawą dla niedoświadczonego policjanta. Jednak Juanito Proaza szybko dostrzega drugie dno. Ślad prowadzi do miejscowego "Klubu Lolity", gdzie podstarzali dżentelmeni dyskutują o kontrowersyjnej powieści Vladimira Nabokova. Czy tematem ich rozmów jest tylko książka, a może sami fascynują się kilkunastoletnimi dziewczynkami?

To, co wyróżnia "Co mówią umarli" na tle innych powieści kryminalnych, to liczne nawiązania do literatury. Autor po źródła swojej książki sięgnął do nieobyczajowej publikacji Nabokova. Liczne dygresje, rozważania na temat dzieła pisarza, dopatrywania się w jego albumie osobistych upodobań autora to tło tragicznych wydarzeń, jakie mają miejsce pewnego lata w jednej z nadmorskich hiszpańskich miejscowości. Rafael Estrada, nawiązując do słynnej "Lolity", znów wznieca żar wokół dzieła, które przed laty uchodziło za książkę skandalizującą, a sam autor miał problemy z jej opublikowaniem. Nabokov to nie jedyne, aczkolwiek główne, nawiązanie do literatury. Wnikliwi czytelnicy w lekturze dostrzegą wzmianki o Stephenie Kingu, Arthurze Conanie Doyle'u czy nawet Szekspirze.

Główny bohater to szalenie inteligentny, a jednocześnie nadgorliwy żółtodziób. Przyznam, iż w tle innych początkujących detektywów nie wyróżnia się niczym szczególnym, jego portret jest dość stereotypowy, a jednak zapada w pamięć czytelnika. Rozwiązanie zagadki jest możliwe tylko dzięki wnikliwości inspektora, a jego działania opierają się głównie na dedukcji. Narzuca to odbiorcy nieustanne skupienie i wymaga inteligencji, aby nadążyć za Proazą i jego tokiem rozumowania. "Co mówią umarli" nie jest typowym "czytadłem" kryminalnym, to inteligentna i ciekawa propozycja na rynku wydawniczym.

Co do zastrzeżeń - debiutant nie do końca zadbał o właściwe zbudowanie napięcia. Nie odczułam dreszczyku emocji podczas lektury, włosy nie stawały mi dęba na karku. Nie miałam wrażenia, jakoby morderca miał być gdzieś w pobliżu, co zdarza mi się, gdy czytam książkę, której autor umiejętnie wprowadza element podenerwowania i niepokoju. "Co mówią umarli" jest arcyciekawą powieścią kryminalną, w której wszystko ma przysłowiowe "ręce i nogi", czytało mi się ją znakomicie, jednak zabrakło mi tego napięcia, abym rozpływała się w zachwytach.

Autor podejmuje się trudnych tematów. "Co mówią umarli" to nie tylko powieść kryminalna, to również wejście w szokujący świat, gdzie młodym dziewczynkom odbiera się prawo do bycia dzieckiem. Rafael Estrada w przejmujący sposób pisze o tej niemocy, która pojawia się, gdy ofiarą jest dziecko. Istota, przed którą było jeszcze całe życie. To, czy obdarto je z niewinności, zabierając dzieciństwo, czy też może zadano ten ostateczny cios, poniekąd schodzi w książce na dalszy plan. Najważniejsze jest to, kim jest ofiara.

"Co mówią umarli" to mocny debiut, a autora zamierzam obserwować i na pewno przeczytam jego kolejne książki. Jestem ciekawa, czy wraz z doświadczeniem nabierze umiejętności trafnego budowania napięcia, nie tracąc przy tym pozostałych atutów, które wymieniłam. Powieść Rafaela Estrady zdecydowanie zasługuje na szerszą uwagę. Sprosta oczekiwaniom zarówno miłośników tradycyjnych powieści kryminalnych, jak i osób, które od książki wymagają czegoś "więcej" i szukają tego drugiego dna. W tej publikacji na pewno je znajdą.


Dziękuję Wydawnictwu MUZA SA za udostępnienie egzemplarza recenzenckiego!


Rafael Estrada, "Co mówią umarli"
Wydawnictwo MUZA SA, 2014
data premiery: 11.06.2014
ilość stron: 336

6 komentarzy:

  1. Ta recenzja bardzo mnie kusi do przeczytania. Możesz być z siebie dumna, bo jest tak prawie z każdą książką, którą opisujesz;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Sam tytuł kusi, ale po recenzji czuję się jeszcze bardziej skuszona :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Myślę, że z chęcią przeniosę się ze Skandynawii, USA i Polski, gdzie najczęściej rozgrywają się akcje kryminałów, której czytam, do Hiszpanii. Tam jeszcze nie byłam. Tylko sceptycznie podchodzę do tych odniesień do Nabokova. Jakoś do mnie nie przemawia, kiedy początkujący autor "wykorzystuje'' twórczość kogoś uznanego. Rozumiem uwielbienie, zachwyt, szacunek do idola, mistrza. Ale mi tego szacunku właśnie w tym brakuje. Kto nie słyszał o Lolicie? Takie trochę pójście na łatwiznę... /Pozdrawiam, Szufladopółka

    OdpowiedzUsuń
  4. Po pierwsze - gdy tylko zobaczyłam okładkę, wiedziałam, że to będzie coś przykuwającego uwagę. Po drugie - Hiszpania! Tak, to jest to. Niby nie czytam za dużo tego typu literatury, to myślę, że ta mogłaby mi się spodobać. :)
    www.blaskksiazek.pl

    OdpowiedzUsuń