piątek, 5 grudnia 2014

Sabina Waszut "Rozdroża" [Recenzja]



Sabina Waszut - meldunkiem (i sercem) chorzowianka. Oto pochodząca ze Śląska autorka wydaje książkę, romans wojenny z historią swego regionu w tle. Młodej parze przyjdzie zmierzyć się nie tylko z okrucieństwem wojny i rozstaniem, jakie ta ze sobą przyniesie, ale również w chwili próby będą musieli określić swoją przynależność narodową. Młoda Niemka i Polak - syn powstańca walczącego w powstaniu śląskim. Czy ich miłość przetrwa tę próbę?

Lata 30. XX wieku. Młoda Niemka Sophie wraz z rodziną osiedla się na Górnym Śląsku. Poznaje mieszkającego w tym samym domu Władka, przesiąkniętego do szpiku kości polskością syna powstańca śląskiego. Przelotna znajomość szybko przeradza się w głębokie uczucie. Na kilka miesięcy przed wybuchem II wojny światowej Sophie i Władek biorą ślub, jednak nie dane im długo cieszyć się swoim szczęściem. 1 września 1939 roku burzy ich wszystkie plany. Władek dostaje powołanie do wojska, walczy, aż dostaje się do niewoli, a później zostaje wcielony do Wehrmachtu. Tymczasem Sophie, jako Niemce, wiedzie się lepiej. Dostaje pracę w pszczyńskim urzędzie i wkrótce wyjeżdża z domu. Mijają okrutne lata II wojny światowej, a Sophie, mimo wielu trudności, wciąż wierzy, że to nie koniec jej małżeństwa i mąż wróci cały i zdrowy.

Najbardziej interesujący mnie temat w tej powieści - problem tożsamości narodowej - został poruszony, a później.. pominięty. Spodziewałam się wielkiej powieści, przynoszącej wiele odpowiedzi i przedstawiającej dylematy ówczesnych Ślązaków. Jest ona - Niemka, która przybyła na Śląsk i on - Polak, którego rodzina walczyła o polskość tego Śląska. Wybucha wojna - nazistowskie Niemcy najeżdżają na Polskę. Czyż to nie "wymarzona" sceneria do przeanalizowania, przybliżeniu czytelnikowi problemu? Sabina Waszut wątek podejmuje, przy czym absolutnie nie ma pomysłu na jego pociągnięcie. Czytelnik obeznany w temacie dostrzeże tło historyczne i problematykę, ale tylko ten, któremu historia Śląska nie jest obca. Rozumiem, że "Rozdroża" nie są publikacją historyczną, a przede wszystkim powieścią, ale skoro autorka zadbała nawet o przybliżenie dokładnej godziny, jaką podano do wiadomości w komunikacie po wybuchu II wojny światowej, to dlaczego najważniejszy z wątków historycznych przemilczeć? Tak mało jest publikacji przedstawiających tę szalenie interesującą tematykę, szkoda, że Sabina Waszut nie podjęła rzuconej rękawicy. Którą notabene sama najpierw rzuciła.

"Rozdroża" to przede wszystkim rozważania młodej, przerażonej wojną dziewczyny. Dla niej nie ma znaczenia, po której stronie się opowiada, sama jest zagubiona w poszukiwaniu tej odpowiedzi. Z jednej strony - czuje się Niemką i wśród Niemców pracuje, z drugiej jednak - jej mąż jest Polakiem, i to Polakiem walczącym. Sabina Waszut zbudowała szalenie intrygujący portret głównej bohaterki. Na Sophie czyha wiele pokus, jej uczucie do Władka zostanie wystawione na liczne próby. Kobieta musi dokonać wyborów, na które zdaje się, że wcale nie jest gotowa. To nie jest typowa historia miłości, to przede wszystkim historia młodej dziewczyny, która tej miłości próbuje być wierna, mimo szalejącej wojny. Książka zła nie jest, mimo wielu niedociągnięć. Kilkakrotnie autorka zaczyna wątek i już o nim zapomina. Ten największy błąd omówiłam już powyżej, jednak takich pomyłek było więcej. Dla przykładu: sprawa pana Lijewskiego, który w tajemnicy słuchał radia BBC. Co stało się z tą postacią? Jak zakończyła się "przygoda" Sophie z przesłuchaniem w siedzibie gestapo? Na te pytania nie otrzymamy odpowiedzi.

Czy warto? Można, ale nie mogę powiedzieć, żeby powieść rzuciła mnie na kolana. Zbyt wiele błędów, niewykorzystany potencjał. Ciekawa historia, jednak niedopracowana. Czyta się łatwo, szybko i przyjemnie - to z pewnością jedna z większych zalet tej powieści. "Rozdroża" potrafią wciągnąć czytelnika, choć niedosyt odczuwalny jest przez cały czas trwania lektury. To, czy warto, pozostawię do waszej decyzji.

Dziękuję Wydawnictwu MUZA SA za udostępnienie egzemplarza recenzyjnego!

Sabina Waszut "Rozdroża"
Wydawnictwo MUZA SA, 2014
ilość stron: 320
data premiery: 29.10.2014

3 komentarze:

  1. "Czyta się łatwo, szybko i nieprzyjemnie - to z pewnością jedna z większych zalet tej powieści."

    Czy do tego zdania nie wkradł się błąd?

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo ciekawa książka,bardzo mi się podobała.

    OdpowiedzUsuń