Agnessa Mironowa - kobieta, która po śmierci Stalina tańczyła ze szczęścia. Kobieta, którą mąż wyniósł na szczyty czerwonej elity, a potem przeżyła aresztowanie i piekło gułagu. Kobieta, której mężczyzna miał na rękach krew tysiąca osób.
Pierwsza połowa lat 20. XX wieku. Agnessa jest żoną Iwana Aleksandrowicza Zarnickiego. Agnessa, jak i inne małżonki czerwonych wojskowych, dostaje wezwanie do sztabu na specjalnie zorganizowane w tym celu spotkanie. Wyznaczono szkołę, do której kobiety miały stawiać się raz w tygodniu w celu poszerzenia swej wiedzy, a przede wszystkim uświadomienia politycznego. Wykładowcą okazuje się być Siergiej Mironow, przystojny i pewny siebie czekista. Agnessa jeszcze nie wie, iż oto stoi przed nią największa miłość jej życia, chociaż już wtedy ulega czarowi Mironowa. Wkrótce rozpoczyna się trwający sześć lat romans, aż w końcu Agnessa wsiada z ukochanym do pociągu i bez słowa wyjaśnienia ucieka przed swoim mężem i dotychczasowym życiem. Od roku 1930 do 1939, kiedy Mironow został aresztowany, są nierozłączni.
Historia miłości Agnessy i Sierioży rozgrywa się w tle narodzin i dojścia do władzy absolutnej stalinowskiej Rosji. Mironowa to typowy przykład socjalistycznego człowieka. Wszystko, co zostało jej tak hojnie podarowane, zabrano z nawiązką..
Agnessa Mironowa opowiada Mirze Jakowienko, autorce książki, historię swojego życia i miłości, która przez cały czas była jej największą potrzebą i darem. Jak sama przyznaje, nie umiała żyć bez uczucia. Siergiej Mironow był jej drugim spośród trzech mężów, jednak to on zapisał się w sercu jako miłość życia. Największa, najprawdziwsza. Mironow wprowadził swoją żonę na czerwone salony, zapewnił jej byt na światowym poziomie, podczas gdy w Rosji głód zabijał tysiące ludzi. Mironowa nie szuka rozgrzeszenia, nie próbuje się wytłumaczyć. Jej głos nie zmienia swej barwy, kiedy z opisów strojów, w jakich pokazywała się na balach elit NKWD, przechodzi do opowieści o ubóstwie, jakie wtedy panowało obok niej. Wszystkie te szczegóły wpływają na realność obrazu przedstawionego w książce Jakowienko. Mironowa skupia się na tych detalach, kreując tym samym wiarygodny wizerunek ówczesnej Rosji.
"Jestem psem Stalina i nie ma dla mnie innej drogi" - to zdanie wypowiedziane przez Mironowa zapadło Agnessie w pamięć. W tej krótkiej wypowiedzi Sierioża zawarł istotnę brutalnych zasad, jakie panowały w Rosji, kiedy rodził i rozszalał się na dobre stalinowski terror. Z raz obranej drogi nie było już odwrotu. Kiedy już zostało się enkawudzistą, istniały tylko trzy rozwiązania. Z tych trzech dwa równały się śmierci - albo samobójczej, albo przez rozstrzelanie. Trzecie wyjście zakładało wykonywanie wyroków, niezależnie od swoich przeżyć i poglądów. Dla Stalina ciągle było mało, wciąż potrzebował więcej krwi.. Dziś wiemy, że podczas tych represji zginęło ponad 2 miliona osób. 2 miliona!
NKWD wynosiło swoich ludzi na szczyt po to, aby zaraz ich stamtąd brutalnie strącić. Agnessa wspomina huśtawkę, którą bezustannie wprawiał w ruch Stalin. Radość z awansu przeplatała się ze strachem o życie, kiedy kolejni oficerowie NKWD znikali bez wieści po aresztowani i skazaniu na "dziesięć lat bez prawa do korespondencji". Mironowa wspomina nastroje panujące w tamtych czasach w Związku Radzieckim. Oddaje klimat i uczucia towarzyszące ludziom. Powieść Jakowienko to potężne świadectwo sowieckiej kobiety, której stalinowska Rosja dała wszystko, wyniosła na szczyty czerwonych elit, a potem zamknęła w gułagu na długie lata.
Tło historyczne to bez wątpienia jeden z największych atutów "Żony enkawudzisty", ale nie jedyny. Agnessa Mironowa po wszystkich swoich przeżyciach pozostała fascynującą kobietą, której nie sposób zniszczyć. Jej wewnętrzna siła, czasem skrajny egoizm pomogły w przetrwaniu najtrudniejszych dla niej czasów. Książka odpowiada na najważniejsze pytania, spełnia swój cel, znajduje odpowiedź. Jak wyglądało życie z katem? Czy Agnessa wiedziała, że jej mąż ma na rękach krew tysięcy osób?
Dziękuję Wydawnictwu Znak Horyzont za udostępnienie recenzyjnego egzemplarza powieści!
Mira Jakowienko "Żona enkawudzisty. Spowiedź Agnessy Mironowej"
Wydawnictwo Znak Horyzont, 2014
data premiery: 02.06.2014
ilość stron: 448
Widziałam na stronie Znaku, zastanawiałam się, ale widzę że nie mam nad czym się zastanawiać-lecę zamawiać!
OdpowiedzUsuńCieszę się, że pomogłam w podjęciu decyzji :)
UsuńPrzejmująca jest Twoja recenzja. Zaintrygowała mnie ta historia, choć nie przepadam za tym okresem w literaturze (szczególnie stalinizm). Jednak nie mogę się oprzeć tej romantycznej, a zarazem tragicznej miłości.
OdpowiedzUsuń