Pokazywanie postów oznaczonych etykietą literatura francuska. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą literatura francuska. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 22 czerwca 2014

Współcześni dwudziestolatkowie oczami Anny Gavaldy - "Billie"




She told me her name was Billie Jean
As she caused a scene
Then every head turned with eyes that dreamed
Of being the one
Who will dance on the floor in the round*

Jeszcze nigdy w dziejach ludzkości świat nie pędził z tak zawrotną szybkością, jak obecnie. Postęp jest domeną czasów, w jakich żyjemy, i niesie ze sobą swego rodzaju obowiązek, aby gnać i zawsze być pierwszym. Prowadzimy automatyczne życie, uciszamy nasze serca. Stwierdzenie, że ziemia nie nosiła jeszcze nigdy tylu frustratów, co teraz, raczej nie będzie wnioskiem wysnutym na wyrost. Anna Gavalda w swojej najnowszej powieści Billie budzi swoich bohaterów do życia.

Billie i Franck utknęli w osuwisku w Parku Narodowym Sewennów. Bez zasięgu, bez nadziei na pomoc, a tymczasem zbliża się noc. W otoczeniu takiego właśnie krajobrazu Billie zaczyna snuć swą historię. Historię swojego życia i znajomości z Franckiem. Billie i Franck znają się jeszcze ze szkoły. Potem ich drogi rozeszły się, chłopak spełnia oczekiwania ojca, a dziewczyna desperacko poszukuje uwagi i uczucia. Billie, w dzieciństwie odtrącona przez rodziców, konsekwentnie spada w dół. Alkohol, seks za pieniądze, coraz bardziej nieudane związki. Po latach ich drogi ponownie krzyżują się. Nadal prowadzą osobne życia, jednak współistnieją obok siebie.

Billie to głos współczesnego pokolenia. Pokolenia kalekiego, które prowadzi ułomne życie uczuciowe. Zagubieni młodzi ludzie mylą seks z uczuciem, sprzedają swoje ciało w zamian za chwilę zainteresowania, nadzieję na miłość. Najnowsza powieść Anny Gavaldy to poruszający obraz przebudzenia z niebytu. Książka opowiada historię, jakich wiele, a jej wyjątkowość polega na tym, że dostrzegamy światełko w tunelu. Źródłem tego światła są miłość i przyjaźń, podstawowe potrzeby człowieka. Autorka wytyka błędy współczesnych, udowadnia, iż przekonanie, że można osiągnąć spełnienie bez realizacji fundamentalnych potrzeb, to bujda. 

Anna Gavalda w ręce swoich czytelników oddaje powieść ambitną i swobodną. Porównanie Billie przez wydawcę do fabuły kina niezależnego to nie tylko marketing. Bo ta książka naprawdę taka jest - niezależna i cudowna. W końcu coś innego! Publikacja jest powiewem świeżości na rynku wydawniczym, głośnym i dobitym głosem. Billie przeczytałam w jedną noc z największą przyjemnością płynącą z każdego słowa. Gavalda z niesamowitą lekkością operuje językiem, całą historię opowiada jakby mimochodem. Nieustanne podkreślanie swojej obecności przez narratora - tytułową Billie - sprawia, iż mamy wrażenie jakbyśmy gawędzili z przyjaciółką, a nie czytali książkę. Utożsamiamy się z bohaterami, przywiązujemy do nich, a kiedy z konsternacją zauważamy, że to już ostatnia strona.. Już za nimi tęsknimy!

Billie to czysta rewelacja, właśnie dziś, właśnie teraz, kiedy powoli budzimy się z tego uśpienia, jakie zafundowały nam te bezrefleksyjne czasy. Potrzebujemy takich historii, jak ta, którą daje nam Anna Gavalda. Łakniemy brutalnego ciosu, jesteśmy przygotowani na najgorsze, po to, aby w końcu otworzyć oczy i boleśnie zaczerpnąć powietrza. Billie jest współczesną odą do radości i wolności. Powieść pełna świeżości, podbije serca i da wytchnienie od afer, wszechobecnego seksu, żądzy pieniądza i lęków społeczeństwa. 

Jestem wdzięczna Annie Gavaldzie za tę powieść. Za szczerość, z jaką pisze o tym, co nas otacza. Za ból, który oczyszcza. Jeszcze 20 lat temu przypadkowy seks, prostytucja, permanentne upijanie się były synonimem patologii, biedoty, marginesu społecznego. Dziś coraz więcej młodych ludzi gubi się w otaczających ich realiach. Gavalda przekonuje nas, że odpowiedzią jest miłość. To właśnie jej pragniemy od pokoleń, a chwilowy kaprys społeczeństwa, iluzja, jakobyśmy potrafili żyć bez uczucia, nie sprawdzi się na dłuższą metę. Powieść Anny Gavaldy to piękna historia w tle brzydkich czasów. Rewelacja!



*Michael Jackson 'Billie Jean'



Dziękuję Wydawnictwu Literackiemu za udostępnienie egzemplarza recenzenckiego powieści!


Anna Gavalda "Billie"
Wydawnictwo Literackie, 2014
data premiery: 05.06.2014
ilość stron: 224

środa, 4 czerwca 2014

Pierre Lemaitre "Ofiara" [Recenzja]



Historia zaczyna się od pióra. Całkiem zwyczajnego, na naboje z atramentem, ale cieknącego. Gdyby tego dnia nie zaplamiło torebki Anne, nic by się nie wydarzyło. Gdyby nieświadoma rozlanego atramentu nie włożyła ręki do torby, nie musiałaby iść do toalety. Gdyby nie poszła do toalety, nie stanęłaby na drodze dwóm uzbrojonym mężczyznom. Gdyby nie stanęła im na drodze, nie zobaczyłaby ich twarzy. Gdyby nie zobaczyła ich twarzy, nie zostałaby skatowana i nikt nie oddałby w jej stronę trzech strzałów. Gdyby.. A może to zaczęło się o wiele wcześniej?

Charyzmatyczny inspektor paryskiej policji Camille Verhoeven po czterech latach od śmierci, a właściwie zabójstwa żony spotyka Anne Forestier. Ku jego zaskoczeniu, okazuje się, iż jest jeszcze zdolny do miłości. Niestety, sielanka nie trwa długo. Anne zostaje brutalnie pobita i cudem uchodzi z życiem, gdy mężczyzna strzela trzykrotnie w jej stronę. Kobieta przypadkowo stała się świadkiem napadu na jubilera. Verhoeven jest zdeterminowany, aby jak najszybciej ująć sprawców. Kiedy w szpitalu pojawia się uzbrojony napastnik, bo dokończyć dzieło, Camille postanawia chronić Anne za wszelką cenę. Nawet jeśli stawką jest jego dalsza praca w policji. Coraz więcej niejasności pojawia się wokół tej sprawy. Anne rozpoznaje napastników, jednak po wtargnięciu do mieszkania jednego z nich okazuje się, że ten jest już martwy. Verhoeven zaczyna zastanawiać się, czy obecność Anne na miejscu zbrodni rzeczywiście była sumą zbiegów okoliczności. 

Pierre Lemaitre, okrzyknięty francuskim mistrzem kryminału, łączy cechy powieści rozrywkowej z literaturą z wyższej półki. Trzymająca w napięciu akcja, z pozoru jasna sprawa, która wraz z rozwojem sytuacji gmatwa się coraz bardziej, to tło dla doskonałego kunsztu literackiego. "Ofiarę" czyta się z największą przyjemnością, a rozbudzone zmysły estetyczne wprost krzyczą z zachwytu. Lemaitre poprzeczkę podnosi bardzo wysoko. Powieści kryminalne to taka forma, gdzie zazwyczaj literatura schodzi na dalszy plan, są przede wszystkim emocje, zło, które trzeba wyeliminować. U francuskiego pisarza na pierwszym miejscu jest sztuka sama w sobie, słowo, każde dobrane mądrze i starannie. Kiedy już Lemaitre stworzy słowo, przechodzi do kreowania rzeczywistości. Na tym polega wyjątkowość autora, on używa wysokiej literatury do przekazania swojej historii, nigdy odwrotnie.

"Ofiara" to przede wszystkim emocje, które determinują działania bohatera. Może się wydawać, iż pierwsza część powieści jest za bardzo "przegadana", że całość rozkręca się zbyt powoli i za późno. Kiedy jednak spojrzymy na dzieło jako całość, dostrzegamy, iż wszystkie elementy układanki wskakują na właściwe miejsce. Dokładne sportretowanie postaci, przedstawienie ich przeszłości i wszystkich innych czynników, które doprowadziły je do "tu i teraz", jest niezbędne, aby zrozumieć działania bohaterów w momencie, kiedy akcja nabiera tempa. Lemaitre nie tyle opowiada nam historię, co pozwala ją zrozumieć. Z pozoru nieszczęśliwego splotu okoliczności czyni niesamowitą, mądrą i przemyślaną opowieść o porachunkach z przeszłości i.. miłości. 

"Ofiara" Pierre'a Lemaitre'a to wielowątkowa, zbudowana na co najmniej kilku płaszczyznach książka, która nosi znamiona nie tylko powieści kryminalnej, ale i sensacyjnej oraz obyczajowej. Postać Camille'a Verhoevena jest niewątpliwie jednym z największych atutów publikacji. Szalenie inteligentny, charyzmatyczny i nie wahający się przed niczym bohater z miejsca zaskarbia sobie serca sympatyków kryminałów. Przy swoich zaledwie 145 cm wzrostu trzęsie całym Wydziałem Kryminalnym paryskiej policji, a jego metody, choć niekonwencjonalne, okazują się być skuteczne. Jego życie osobiste jest fascynującym tłem do wydarzeń przedstawionych w "Ofierze". Obraz Verhoevena to raczej standardowy i klasyczny wzorzec policjanta po latach pracy. Wokół mnóstwo wrogów, osobiste zatargi, zamordowana w przeszłości żona, niewyjaśnione sprawy.. Mimo iż ten portret jest nam dobrze znany, nie nudzi się on.

Rzadko kiedy kryminał jest wynoszony na półkę z wyższą literaturą. Tym razem jest inaczej. Dostajemy diabelsko ambitną, przemyślaną w każdym szczególe powieść, w której zarówno treść, jak i forma robią wrażenie. "Ofiara" Pierre'a Lemaitre'a to sztuka sama w sobie. Znajdą się i pewnie sceptycy, którzy stwierdzą, że to napięcie winno być bardziej odczuwalne, że kryminały to przede wszystkim suspens, a dopiero później możemy rozmawiać o formie. Ja jednak pozostanę wierna i zachwycona najnowszą książką francuskiego mistrza kryminału.


Dziękuję Wydawnictwu MUZA SA za udostępnienie egzemplarza recenzenckiego!


Pierre Lemaitre, "Ofiara"
Wydawnictwo MUZA SA, 2014
data premiery: 04.06.2014
ilość stron: 350