"Mgła" to pierwsza powieść kryminalna Kai Malanowskiej. Pierwsza i od razu kapitalna. Klasa sama w sobie, objawienie miejskiego kryminału. Tytuł idealnie oddaje atmosferę książki. Fabuła jest nie mniej gęsta, niż mgła, która osaczyła Warszawę. I trup, jakiego znaleziono w łazience w kałuży krwi. Gęsta mgła, gęsty trup, gęsta powieść. O tak. W książce Malanowskiej gęsta jest każda strona. Takiego kryminału w ostatnim czasie mi brakowało.
Ada Rochniewicz właśnie rozpoczyna pracę w warszawskiej dochodzeniówce. Do Wydziału do Spraw Terroru Kryminalnego i Zabójstw przeniosła się z Wrocławia. Jej przeszłość owiana jest tajemnicą. Ktoś starannie wyczyścił papiery Rochniewicz. Kto i dlaczego? Ada rozpoczyna swoje pierwsze śledztwo w stolicy. Jej partnerem jest komisarz Marcin Sawicki. Policjanci zajmują się sprawą zabójstwa na Mokotowie. Zamordowano młodą kobietę. Zofia zginęła we własnym domu. Ciało znaleziono w łazience, leżące w kałuży krwi. W trakcie dochodzenia okazuje się, iż ofiara w tym czasie, kiedy zginęła, miała spotkać się z byłym kochankiem. Prokurat chce szybko zamknąć sprawę. Co wspólnego z Zofią mają nielegalni imigranci? Jaką rolę w życiu i śmierci Zofii odegrał ruch religijny?
"Mgła" Kai Malanowskiej to mistrzostwo gatunku. Pisarka stworzyła skomplikowaną, wielowarstwową intrygę, która prowadzi czytelnika do zaskakującego zakończenia. Powieść jest klasycznym, współczesnym kryminałem policyjnym. Konsultantem merytorycznym Malanowskiej był Krzysztof Liedel, który pracę w policji zna od podszewki. Świat wykreowany przez autorkę jest wiarygodny. Rzeczywistość nie trzeszczy, a czytelnik nie odczuwa ani grama fałszu. "Mgłę" poczułam całą sobą. Uwierzyłam Kai Malanowskiej w jej historię, na dobre zatraciłam się w świecie stołecznych policjantów. "Mgła" jest dopracowana w każdym szczególe. Autorka pisze tak, jakby sama tam była i doświadczyła wszystkiego na własnej skórze. W pełni zaufałam pisarce, dałam się poprowadzić za rękę i nie żałuję. "Mgła" to jedna z tych powieści, które dostarczają nam nie tylko rozrywki, ale i własnych wspomnień. Czytelnik wchodzi w skórę bohaterów i rzeczywiście uczestniczy w opisywanych wydarzeniach.
Kaja Malanowska w fascynujący sposób połączyła problem nielegalnych imigrantów z tajemniczym ruchem religijnym i zawiedzionymi oczekiwaniami byłego kochanka. Który z tropów jest prawdziwy? A może... wszystkie? Gwarantuję, że dopóki Malanowska nie uzna za stosowne poinformować was o rzeczywistym przebiegu zdarzeń, za nic w świecie nie odkryjecie, co naprawdę stało się w życiu i mieszkaniu Zofii Wagner. Rozwiązanie zagadki autorka ukryła naprawdę głęboko. Zaskakujących zwrotów akcji w tej powieści jest co najmniej kilka. "Mgła" wyróżnia się charakterystycznymi bohaterami i naturalnymi dialogami. Napięcie towarzyszy nam od pierwszej do ostatniej strony. Malanowska dawkuje informacje, ale emocji nie oszczędza od początku do końca. Z wielką przyjemnością przeczytam kolejną powieść z Rochniewicz i Sawickim w roli głównej, o ile oczywiście autorka zdecyduje się napisać taką książkę.
"Mgła" usatysfakcjonuje wszystkich tych, którym nie obca jest współczesna, miejska powieść kryminalna. Ale to nie tylko dobry kryminał. Książka Kai Malanowskiej jest utrzymana na bardzo wysokim poziomie literackim. Nie licząc powieści spod pióra Katarzyny Puzyńskiej, dawno nie czytałam tak wzorowego polskiego kryminału.
Dziękuję Wydawnictwu Znak Literanova za udostępnienie egzemplarza recenzyjnego!
Kaja Malanowska "Mgła"
Wydawnictwo Znak Literanova, 2015
ilość stron: 704
data premiery: 12.08.2015