piątek, 17 lutego 2017

Natalia Nowak-Lewandowska "Pozorność" | Recenzja




Natalia Nowak-Lewandowska wchodzi na polski rynek wydawniczy pewnym krokiem, nie unikając trudnych, niewygodnych spraw. Przemoc domowa na pewno nie należy do tematów lekkich, a mimo to debiutantce udało się się napisać powieść, która nie przytłacza, a wręcz przeciwnie - przynosi nadzieję i pozwala dostrzec światełko w tunelu wszystkim kobietom, które znalazły się w beznadziejnym położeniu.

Kiedy Piotr wybucha po raz pierwszy, Anka myśli, że to zwykłe nieporozumienie. Wierzy, że sytuacja już się nie powtórzy. Wpada w taką samą pułapkę, jak tysiące podobnych jej kobiet, a jej codzienność przysłania strach. Osobom z zewnątrz łatwo mówi się "Przecież zawsze możesz od niego odejść", ale tylko ofiary przemocy domowej wiedzą, jak trudno zdobyć się na ten najważniejszy krok. Anka w zasadzie jest dość stereotypową bohaterką. Zamknięta w czterech ścianach swojego domu boi się mieć marzenia, a kiedy dochodzi do pierwszego poronienia, traci kontakt z rzeczywistością i wpada w pułapkę własnego umysłu. A to dopiero początek. Czy Anka w końcu zrozumie, że jedynym wyjściem jest rozstanie? On się nie zmieni. Ale czy, zanim do naszej bohaterki w końcu to dotrze, nie będzie już za późno?

Natalia Nowak-Lewandowska w swojej debiutanckiej powieści porusza szereg ważnych tematów społecznych. Pisze o przemocy domowej, ale nie tylko. Jej bohaterka desperacko pragnie zostać matką. Debiutantka zwraca uwagę na jej rozpaczliwe próby i cenę, jaką przyjdzie zapłacić Ance za kolejne poronienia. Co czuje kobieta, która traci dziecko? Nowak-Lewandowska wnika w psychikę bohaterki. Mimo iż powieść traktuje przede wszystkim o temacie przemocy domowej, to właśnie te wątki przyciągnęły moją uwagę. Jako matka identyfikowałam się z kobietą i przeżywałam jej osobisty dramat. Po cichu kibicowałam i trzymałam kciuki, licząc na pomyślne zaskoczenie.

Nie brakuje tu mocnych scen, ale całość została w odpowiedni sposób wyważona, przez co czytelnik nie czuje się przytłoczony po lekturze. To wielka sztuka - zwrócić uwagę czytelnika na trudny temat i nie zakrzyczeń przekazu brutalnymi scenami. Może zabrzmi to dziwnie, ale tę książkę naprawdę czyta się przyjemnie - a przynajmniej mnie się tak ją czytało. Nowak-Lewandowska nie uniknęła pewnych pułapek, w jakie często wpadają debiutanci, przemiana głównej bohaterki nastąpiła zbyt szybko, przez co ostatnie sceny wydają się zbyt mało prawdopodobne, ale, jak na debiut, jest dobrze. 

Myślę, że tę powieść śmiało można polecić przede wszystkim kobietom, które nie boją się trudnych tematów poruszanych w literaturze. To godna uwagi, dobrze napisana książka, będąca swego rodzaju obietnicą na przyszłość - najlepsze powieści są jeszcze przed Natalią Nowak-Lewandowską.

Natalia Nowak-Lewandowska "Pozorność"
Wydawnictwo Replika, 2017
liczba stron: 256
data premiery: 31.01.2017

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz