piątek, 9 października 2015

Maria Ulatowska, Jacek Skowroński "Pokój dla artysty" | Recenzja



Rok po pierwszym spotkaniu Marii Ulatowskiej i Jacka Skowrońskiego artyści oddają w ręce czytelników efekt swojego kolejnego literackiego sam na sam. Tym razem jest bardziej obyczajowo niż kryminalnie, ale Ulatowska i Skowroński nie byliby sobą, gdyby nie podsunęli nam kilku trupów. "Pokój dla artysty" przenosi nas w przepiękne plenery Nałęczowa do pewnego niesamowitego, klimatycznego Domu. Domu dla artysty, rzecz jasna. 

Władza socjalistyczna przeżywa swoje lata świetności, gdy Ernest Szramowski wybiera się na pochód pierwszomajowy. Jednak nie dane będzie mu uczestniczyć w obchodach komunistycznego święta, gdyż w tłumie ktoś śmiertelnie rani go nożem w plecy. Śledztwo zostaje umorzone. Koniec. Co wspólnego z tymi wydarzeniami z przeszłości mają mieszkańcy pewnego Domu w Nałęczowie? Marta i Jasza są parą pisarzy. Postanowili kupić podupadającą willę, by stworzyć w niej niezwykłe miejsce dla artystów. W tym celu pozbyli się oszczędności i wszystkie pieniądze zainwestowali w Dom. Stworzyli niezwykłe miejsce, którego historia ściśle zwiąże się z życiorysami pewnego chciwego prawnika, szalonego malarza, dobiegającego kresu życia autora poczytnych powieści, ambitnej, choć niespełnionej pisarki oraz policjanta wraz z jego ukochaną kobietą. W Domu dochodzi do serii dziwnych przypadków, które nie wzbudziłyby podejrzewania, gdyby nie wydarzyły się w jednym miejscu. 

Przyznam, że "Autorka" bardziej przypadła mi do gustu. Nie oznacza to, że "Pokój dla artysty" jest powieścią słabą, ot, po prostu poprzednia książka duetu Ulatowska i Skowroński w większym stopniu dopasowała się do moich preferencji literackich. Ale "Pokój dla artysty" to nadal bardzo dobra literatura. Zawsze podczas lektury powieści, jakie wyszły spod pióra więcej niż jednego autora, zastanawiam się, które pomysły narodziły się w głowie poszczególnych artystów, kto uśmiercił bohaterów, kto wepchnął główną postać kobiecą do łóżka mężczyzny? Maria Ulatowska i Jacek Skowroński są duetem na tyle zgranym, że w ich twórczości nie można określić, gdzie kończy się Ulatowska, a gdzie zaczyna Skowroński. "Pokój dla artysty" jest spójny, wyróżnia się jednolitą konsystencją, o ile w tych kategoriach w ogóle możemy rozprawiać o literaturze. Ale... dlaczego nie? Gdyby prześwietlić najnowszą powieść artystów na ultrasonografie, z pewnością uzyskalibyśmy zwarty, jednorodny obraz. Nie rozlewa się na boki, trzyma się mocno w ryzach.

Podoba mi się sposób, w jaki Maria Ulatowska i Jacek Skowroński połączyli pewne wydarzenia z przeszłości z historią niezwykłego Domu w Nałęczowie. Pisarze stworzyli miejsce, które z kolei w ich książce powołali do życia pisarze - bohaterowie powieści i... aż chce się tam być! Ulatowska i Skowroński oddali niesamowitą atmosferę Domu, wiernie opisali uczucia, jakie w postaciach wzbudził wyjątkowy dworek. To, co kryminalne w sposób naturalny i realistyczny uzupełnia wątki obyczajowe. W pewnym momencie czytelnik łapie się na myśli, że sam nie potrafi rozstrzygnąć, czy seria dziwnych przypadków jest wynikiem nieszczęścia, czy może ktoś maczał w tym palce... Zakończenie powieści stanowi jeden z jej największych atutów. Maria Ulatowska i Jacek Skowroński pokusili się o niebanalne, ciekawe, a przede wszystkim intrygujące zamknięcie historii swoich bohaterów.

"Pokój dla artysty" to tytuł, któremu zdecydowanie warto przyjrzeć się z bliska. Niesztampowi bohaterowie, oryginalna atmosfera, przepiękna sceneria - to wszystko oferują nam w swojej najnowszej książce Maria Ulatowska i Jacek Skowroński. Spędziłam w Nałęczowie bardzo miłe chwile i liczę na kolejne udane efekty spotkań literackich pisarzy.

Dziękuję Wydawnictwu Prószyński i S-ka za udostępnienie egzemplarza recenzyjnego!

Maria Ulatowska, Jacek Skowroński "Pokój dla artysty"
Wydawnictwo Prószyński i S-ka, 2015
ilość stron: 456
data premiery: 17.09.2015

2 komentarze:

  1. Gruba książka, jak widzę, ale na serio chcę ją przeczytać! Nigdy nie miałam doczynienia z Ulatowska, ani Skowrońskim... jednak chętnie przeczytam. Opis scenerii, jaki nam tutaj przedstawiasz na prawde zachęca :)

    OdpowiedzUsuń
  2. nie znam jeszcze tych autorów, ale przy okazji zbliżających się Targów Ksiązki w Krakowie zaopatrzę sie w tą lekturę :)
    serdecznie pozdrawiam ♥

    OdpowiedzUsuń