sobota, 30 lipca 2016

Jerzy Ciszewski "Ojciec'44" | Recenzja



Ojciec autora publikacji, Jerzy Ciszewski brał udział w Powstaniu Warszawskim, a "Ojciec'44" jest swego rodzaju hołdem złożonym ku jego czci. Czytelnicy otrzymali książkę, której autor nie zastanawia się nad sensem zrywu narodowowyzwoleńczego, nie opisuje życia codziennego Warszawiaków i nie kreuje bohatera romantycznego. Nie. Jeśli szukacie właśnie tego, zajrzyjcie do innych publikacji o Powstaniu. Tutaj doświadczycie przede wszystkim czystej sensacji.

Kim był Jerzy Ciszewski, pseudonim "Mötz"? Jako jedynemu powstańcowi udało mu się zestrzelić nad Warszawą samolot wroga. Był jedną z najbardziej znanych postaci walczących z Niemcami podczas Powstania Warszawskiego. Został ranny podczas pamiętnego sierpniowego zrywu, i prawdopodobnie właśnie to pozwoliło mu przeżyć. Jego syn, Jerzy Ciszewski junior próbuje przybliżyć nam sylwetkę ojca, opisując dni walczącej Warszawy w niezwykle realistyczny sposób.

"Ojciec'44" to ciekawy portret jednego z powstańców walczących o Warszawę, a jednocześnie powieść sensacyjna mocno osadzona w realiach drugiej wojny światowej. To obraz miasta, w którym wciąż tli się iskierka nadziei, mimo beznadziejnego położenia. "Ojciec'44" nie jest książką dla ludzi o słabych nerwach. Opisy są bardzo naturalistyczne, dzięki czemu Ciszewskiemu udaje się przybliżyć skalę tragedii. Jeśli dotychczas czytaliście tylko romantyczne historie z powstaniem tłem, to dobra lektura na otrzeźwienie. Sceny Warszawy na skraju epidemii ze względu na piętrzące się stosy trupów czy wzmianki o cywilach wykorzystywanych przez Niemców jako przynęta na "bandytów" otwierają oczy i pozwalają zrozumieć, co w 44. roku tak naprawdę działo się w Warszawie. Współcześnie w popkulturze powstanie obrosło wieloma mitami, z którymi "Ojciec'44" skutecznie się rozprawia.

Książkę warto przeczytać ze względu na realistyczne opisy i portret głównego bohatera, jednak nie do końca jestem przekonana co do rozwiązań fabularnych. To nie jest klasyczna powieść, gdyż jest pozbawiona głównego wątku, intrygi, wokół której rozgrywałaby się całość. Nie wiem dlaczego, ale tak właśnie wyobrażałam sobie powieść sensacyjną osadzoną w czasach powstania, co sugeruje wydawca w blurbie. Autor próbował pozbierać wspomnienia ojca w jedną całość, dodał trochę fikcji literackiej, jednak zabrakło mi głównego przedmiotu fabuły. Jest tutaj całe mnóstwo wątków pośrednich, każdy rozdział opowiada właściwie inną historię, ale jeśli już publikacja jest sprzedawana czytelnikom jako powieść, powinien pojawić się dominujący, główny wątek, dlatego nie przyznaję "Ojcu'44" bardzo wysokiej oceny, chociaż oczywiście polecam i cieszę się, że ta książka powstała. To piękne, że pamiętamy.

Dziękuję Wydawnictwu Czarna Owca za udostępnienie egzemplarza recenzyjnego!

Jerzy Ciszewski "Ojciec'44"
Wydawnictwo Czarna Owca, 2016
liczba stron: 256
data premiery: 20.07.2016

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz