sobota, 17 września 2016

Danuta Noszczyńska "Zła miłość" | Recenzja




Danuta Noszczyńska zdobywała moje serce stopniowo. To nie była miłość od pierwszego wejrzenia. Raczej dojrzałe uczucie, rodzące się powoli. Mimo iż już poprzednia powieść autorki, "Dopóki śmierć nas nie połączy", wzbudziła we mnie bardzo pozytywne uczucia, to właśnie "Zła miłość" przyczyniła się do wpisania Danuty Noszczyńskiej na moją osobistą listę jednych z najbardziej utalentowanych i obiecujących polskich autorek powieści obyczajowych.

Jak dowiadujemy się z blurba, "Zła miłość" to "przejmująca historia dziewczyny, której matka wymyśliła życie" i chyba nie mogłabym trafniej, w jednym tylko zdaniu opisać tej książki. Marzena żyje w cieniu pragnień swojej matki. Próbuje się buntować, jednak Joanna dość skutecznie tłumi te przejawy chęci samodzielności. Udaje jej się zdusić w zarodku rodzące się uczucie pomiędzy córką a nieodpowiednim jej zdaniem kandydatem na zięcia i podsunąć "lepszego" kawalera. Nie dość wspomnieć o pianinie, które Marzena dostała na piąte urodziny, a jakie oznaczało dla niej koniec dzieciństwa. Musicie przeczytać tę książkę. "Zła miłość" otwiera oczy, stanowi swego rodzaju przestrogę dla każdego rodzica, również tego potencjalnego, i zmusza do refleksji.

Historia Marzeny wciąga już od pierwszej strony, a tej lektury nie można po prostu ot tak, odłożyć na półkę. Zaczęłam czytać o 21:00, położyłam się, by złapać kilka godzin snu, a o 7:00 wstałam, żeby poznać zakończenie tej frapującej powieści. Danuta Noszczyńska opisując trudne relacje panujące w rodzinie głównej bohaterki, sięga głęboko do psychiki swoich postaci i wywleka na światło dzienne pierwotne lęki i pragnienia. "Zła miłość" to nie tylko wzruszająca historia dziewczyny, żyjącej w cieniu matki, ale też jej rodzicielki, która, chcąc dla swego dziecka jak najlepiej, zniszczyła córce życie. To również powieść o tym, że każdy z nas ma swoje miejsce na świecie, a przeszłość nasza i naszych przodków stanowi część naszej historii. Historii, którą należy zaakceptować, gdyż udawanie kogoś, kim się nie jest może przynieść więcej szkody, niż pożytku.

Jestem zachwycona nową powieścią Danuty Noszczyńskiej i polecam ją wszystkim poszukującym niekonwencjonalnych i nieschematycznych rozwiązań w literaturze. Wynurzający się z lektury obraz niewielkiego miasteczka jest wysoce realistyczny, a postacie - żywe i absolutnie niepapierowe. "Zła miłość" to wynik poczynionych obserwacji i przemyśleń na temat zakłamania i stylu życia pod patronatem pychy i bezpodstawnej wyniosłości. Warto przeczytać.

Dziękuję Wydawnictwu Burda Książki za udostępnienie egzemplarza recenzyjnego!

Danuta Noszczyńska "Zła miłość"
Wydawnictwo Burda Książki, 2016
liczba stron: 300
data premiery: 14.09.2016

1 komentarz:

  1. Twoja recenzja mnie przekonała. Już czeka w kolejce do przeczytania :)

    OdpowiedzUsuń