piątek, 26 września 2014

Grzegorz Kozera "Biały Kafka" [Recenzja]





Biały Kafko, ranisz boleśnie. Swoją zadziwiającą i rozbrajającą szczerością pozbawiasz złudzeń wszystkich współuzależnionych. Obdzierasz z kłamstwa również i tobie podobnych, których ten problem przecież nie dotyczy. A jednak jesteś taki sam jak on, on, czy on. Czy nawet ona. Każdy nada ci inne imię i skojarzy z inną twarzą. Zniszczyłeś niejedno życie.

Alkoholik, notoryczny kobieciarz, dziennikarz. Zaczyna się całkiem niewinnie, od pewnej studentki, która nauczyła bohatera, iż "picie przypomina narodziny i umieranie". Później było mniej niewinnie. Kolejne zawalone terminy w pracy, noce spędzone na klatce schodowej, gdy żona buntuje się przeciwko takiemu życiu i nie wpuszcza męża do domu. Mężczyzna pogrąża się coraz bardziej z każdą wypitą kroplą. Konsekwentnie spada w dół. Czy jest dla niego jakiś ratunek? Jak podjąć walkę z uzależnieniem alkoholowym? Wydaje się, iż jedyną całą, która może ocalić bohatera, jest miłość. 

"Biały Kafka" składa się z kilkunastu pojedynczych obrazów z życia bohatera. Obrazów wstrząsających, szczerych i wskrzeszających. Grzegorz Kozera napisał powieść do bólu prawdziwą, która przenika czytelnika do szpiku kości i nie pozwala o sobie zapomnieć. Powieść potrzebną w kraju, który zalicza się do czołówki pod względem ilości alkoholików i pijaków. Każdy z nas w swoim otoczeniu bez problemu potrafi wskazać osoby, które borykają się z tym problemem, wiele osób ucierpiało bądź wciąż cierpi, będąc współuzależnionym, członkiem rodziny alkoholika.  Bohater "Białego Kafki" nie jest w swej chorobie odosobniony, scenariusz zazwyczaj jest tak nieznośnie banalny, jak i w książce Grzegorza Kozery. Rozrywka, przyjemność, relaks, przecież pije "tylko dla zabawy"! "Biały Kafka" to doskonała lektura dla osób, które mają złudne poczucie kontroli, ale nie tylko. Bo ta powieść, mimo całej pogardy, jaką mamy dla bohatera, uczy również empatii.

Książka Grzegorza Kozery jest jedną z tych powieści, gdzie forma zdecydowanie schodzi na odległy plan. Treść jest najistotniejszym czynnikiem, jaki wpływa na ostateczny kształt powieści. "Biały Kafka" jest napisany w pierwszej osobie, narratorem jest człowiek wykształcony, ale przede wszystkim - zniszczony przez wódkę. Swoją historię opowiada, nie oszczędzając przekleństw, kolokwializmów, nie dba o sposób wypowiedzi, chce przede wszystkim przekazać świadectwo swojego życia i choroby. To książka przepełniona gorzkim smakiem gorzały, duszącym dymem papierosowym i podpitym śmiechem kolejnych kobiet. Uderza jej prawdziwość. Z całego serca nie chcemy, aby była aż tak oczywista, tak bolesna w całej swej prostocie i banalności.. A jednak. Nie uświadczymy fałszu i lukru.

"Biały Kafka" przytłacza, ale i oczyszcza. To ważna powieść, którą warto przeczytać przede wszystkim ze względu na trudną tematykę, jaką porusza. Trzeba niebywałej odwagi i śmiałości, aby napisać tak szczerą, brutalną oraz prawdziwą książkę. "Biały Kafka" Grzegorza Kozery jest utworem zdecydowanie wartym polecenia, ku przestrodze, a czasem jako ostatni dzwonek.

Dziękuję Wydawnictwu Dobra Literatura za udostępnienie egzemplarza recenzyjnego!


Grzegorz Kozera, "Biały Kafka"
Wydawnictwo Dobra Literatura, wyd. II, 2014
ilość stron: 208
data premiery: 24.09.2014

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz