niedziela, 14 września 2014

Recenzja przedpremierowa: Katarzyna Pisarzewska "Zmowa milczenia"




Małe miasteczka mają w sobie coś niezwykłego. Prowincjonalna społeczność pod fasadą sielankowego życia skrywa najmroczniejsze tajemnice. Przekonali się o tym nie jednokrotnie polscy pisarze, umieszczając fabułę swoich powieści właśnie w niewielkich miejscowościach. Pozornie wszyscy się znają, wiedzą o sobie wszystko, jednak atmosfera lubi się zagęszczać. Poznajcie kolejną bardzo dobrą pozycję na rodzimym rynku wydawniczym. Katarzyna Pisarzewska "Zmowa milczenia" w księgarniach od 25 września.

W małym Gosztownie policja nie ma zbyt wiele pracy. Życie toczy się swoim rytmem, nieco sennym i powolnym. Wszystko ma swój czas i swój rytm. Sielankę przerywa śmierć młodego chłopaka w tajemniczych okolicznościach. Zajmująca się sprawą sierżant sztabowy Maria Gajda trafia na powiązanie z niewyjaśnionym morderstwem sprzed lat. Policjantka musi zmierzyć się z lokalnymi sekretami, obalić mity panujące w prowincjonalnej społeczności i odkryć demony ukryte pod maskami mieszkańców. Maria współpracuje przy śledztwie ze swoim długoletnim przyjacielem, który zaczyna postrzegać kobietę w nieco innych kategoriach. Maria jednak ukrywa się pod pokrytą bliznami, ogoloną na łyso głową. Toksyczne relacje z matką dodatkowo utrudniają kobiecie i tak skomplikowane już związki z mężczyznami.

"Zmowa milczenia" to społeczno-obyczajowa powieść, łącząca w sobie również elementy tradycyjnego kryminału oraz powieści psychologicznej. Katarzyna Pisarzewska doskonale zgrała ze sobą wszystkie poszczególne fragmenty, aby stworzyć dzieło spójne i ciekawe. Mamy wszystkie elementy, które czynią książkę atrakcyjną: tajemnicę sprzed lat, sprawę morderstwa, która w miarę rozwoju akcji komplikuje się coraz bardziej, emocjonujące śledztwo,  kobietę z przeszłością i mężczyznę po przejściach, gęstą atmosferę małej miejscowości, a także toksycznego rodzica. Pisarzewska połączyła pojedyncze ogniwa i zawrzało. "Zmowa milczenia" to wciągająca powieść, pełna niejasności, kluczenia i tajemnic. Czyta się ją bardzo szybko, cały czas wzrasta ciekawość i nie możemy odłożyć jej na półkę, dopóki nie poznamy rozwiązania zagadki.

Ważne są portrety psychologiczne poszczególnych postaci, które w dużej mierze wpływają na ostateczny kształt powieści. Poszczególne strony naszpikowane są emocjami, współodczuwamy z bohaterami ich strach czy niepewność. Pisarzewska zbudowała swoją książkę przede wszystkim w oparciu na wiernym oddaniu poszczególnych wizerunków. Te indywidualności są na tyle ciekawe, że zaintrygowały mnie nawet bardziej niż fabuła, która przecież również jest całkiem niezła. Bardzo spodobał mi się wątek relacji Marii z jej toksyczną matką. Autorka poniekąd zamienia się w psychoanalityka, analizując tę szczególną, choć trującą więź. I tak, jak i w życiu bywa najczęściej, ta akurat historia nie ma zakończenia. Przyznam, iż cały portret Marii to jeden z najdokładniejszych i najstaranniejszych obrazów, jaki miałam ostatnio okazję poznać podczas lektury polskiej powieści.

"Zmowa milczenia" to powieść, której nie można przeczytać "po łebkach", w międzyczasie. Tę książkę trzeba poznać starannie i dokładnie, aby wynieść z lektury to, co autorka chciała przekazać. Kolejna ciekawa propozycja na polskim rynku wydawniczym, co cieszy mnie niezmiernie, gdyż od dłuższego czasu stawiam na rodzimą literaturę.


Dziękuję Wydawnictwu Znak Literanova za udostępnienie egzemplarza recenzyjnego!


Katarzyna Pisarzewska, "Zmowa milczenia"
Wydawnictwo Znak Literanova, 2014
ilość stron: 352
data premiery: 22.09.2014

2 komentarze:

  1. Przekonałaś mnie, małe miasteczko, tajemnica sprzed lat, toksyczna matka, ciekawe portrety psychologiczne, na pewno się za nią rozejrzę.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie przemawia do mnie tak jak poprzednia książka pisarki. Za dużo wulgaryzmów, gryzące się dziwne i zdrobniałe nazwy z ilością przekleństw.

    OdpowiedzUsuń