środa, 30 grudnia 2015

Podsumowanie | Najlepsze książki 2015 roku: Świat

2015 rok dobiega końca. 
Koniec roku to najlepszy czas na podsumowanie, dlatego nie mogłam przegapić takiej okazji i odmówić sobie przyjemności wyłonienia najciekawszych lektur wydanych w 2015 roku.
Dzisiaj zapraszam na podsumowanie najlepszych zagranicznych książek 2015 roku, jutro ukaże się ranking najciekawszych polskich propozycji mijającego roku.




Kolejność niby przypadkowa, a jednak "Światło, którego nie widać" było właśnie pierwszą książką, jaka przyszła mi na myśl podczas tworzenia rankingu. To prawdziwe arcydzieło, zasługujące na zaszczytne miejsce w kanonie współczesnej literatury.




Jeśli miarą najlepszej powieści obyczajowej miałaby być ilość wylanych przy niej łez, "Mamifest" z pewnością wygrałby w tych zawodach. Książka, która wywołała we mnie lawinę emocji porównywalną do tej, którą wzburzyła lektura "Psa, który jeździł koleją" w dzieciństwie.
Całość recenzji: Linda Green "Mamifest"




Jedna z lepszych książek o książek spośród wszystkich, które przeczytałam, nie tylko w tym roku. Czysta finezja na każdej stronie powieści, niesamowita przyjemność i frajda płynąca z lektury.




Autorski debiut Dawn Barker powalił mnie na łopatki. Książkę czytałam kilkanaście dni po porodzie, może dlatego aż tak mną wstrząsnęła? Kapitalnie opisana historia młodej matki cierpiącej na depresję porodową zdecydowanie zasługuje na szerszą uwagę.
Całość recenzji: Dawn Barker "Pęknięte odbicie"



Czytam rocznie około 150 książek. Wiele szczegółów z przeczytanych książek zapominam już kilka miesięcy po lekturze, umykają mi imiona bohaterów, nie jestem w stanie odtworzyć dokładnie fabuły. Wyjątkiem są książki, które poprzez wzbudzenie we mnie totalnej fascynacji wyryją się w mojej pamięci i tam zostaną przez długi czas. Tak było właśnie z "Broadchurch". To jeden z lepszych kryminałów, jakie czytałam. Najpierw przeczytałam, potem obejrzałam. Tożsamość mordercy kapitalnie ukryta pośród mieszkańców małej miejscowości. Uwielbiam tę książkę.
Całość recenzji: Erin Kelly "Broadchurch"




Kolejna powieść wydana pod skrzydłami klubu Kobiety to czytają i kolejny fascynujący debiut autorski. Wzruszająca, przepiękna opowieść o sile rodziny oraz dokonywaniu najtrudniejszych wyborów. Co byś zrobił, gdyby choroba odbierała ci władzę nad ciałem i umysłem?




"Sekret O'Brientów" - podobnie jak opisane powyżej powieść "Ostatnie pięć dni" - opisuje życie z chorobą Huntingtona, określaną jako najokrutniejszą chorobą znaną człowiekowi. Lisa Genova potrafi zaszczepić w czytelniku dylematy natury moralnej, wzruszając nas przy tym do łez. Świetnie napisana, arcyciekawa i wciągająca lektura.
Całość recenzji: Lisa Genova "Sekret O'Brienów"




Kapitalna powieść kryminalna, w której ścigający staje się ściganym i musi dowieść swojej niewinności. Horst jest prawdziwym mistrzem norweskiego kryminału, każda jego kolejna powieść jest dla mnie nie lada gratką i ucztą literacką.
Całość recenzji: Jorn Lier Horst "Psy gończe"




Uwielbiam lektury w stylu Jodi Picoult, czego najlepszym dowodem jest powyższe zestawienie. Kolejna bardzo dobra powieść obyczajowo-społeczna o tym, że każdy z nas popełnia błędy, a najłatwiej jest ocenić i zaszczuć drugiego człowieka.
Całość recenzji: Heather Gudenkauf "Małe cuda"




And last but not least... Liane Moriarty i jej literacki Olimp. Najlepsza z dotychczasowych powieści australijskiej autorki bestsellerów. Chyba zdążyliśmy zauważyć, że bardzo lubię powieści wydawane w klubie Kobiety to czytają. ;) W styczniu ukaże się kolejna. Tym razem literatura faktu... Czekacie?

8 komentarzy:

  1. I okazuje się, że nie przeczytałam żadnej książki z Twojej listy.. :) Z chęcią zapiszę kilka tytułów na później.

    Pozdrawiam, niech książki będą z Tobą! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ha, wiedziałam, że Mamifest będzie w czołowce :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mamifest przede mną więc zacieram już rączi i szykuję paczkę chusteczek, albo dwie?

    OdpowiedzUsuń
  4. Światło mam już w domku, zaczynam na dniach :)

    OdpowiedzUsuń
  5. "Światło którego nie widać" zdecydowanie! I "Ostatnie pięć dni". I "Broadchurch". Nie czytałam żadnej z książek z Pani listy, Pani Magdo, ale już sobie zapisuję i obdaruję się nimi wkrótce urodzinowo:) Ja czytam rocznie zdecydowanie mniej z braku czasu, którego wciąż nie mogę dogonić, ale za to staram się ubogacić biblioteczki Polek swoim wkładem:)
    Pozdrawiam serdecznie:)
    M.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pozdrawiam i z niecierpliwością czekam na kolejną powieść, minął ponad rok od premiery poprzedniej, to zdecydowanie za długo ;)

      Usuń
  6. Z całej tej listy czytałam tylko jedną książkę. Było to "Światło, którego nie widać", ale z całą pewnością zasługuje na wysoką pozycję. :)

    OdpowiedzUsuń